Na placu boju nie ma już słabych drużyn - zapowiedź ćwierćfinałowych spotkań Pucharu Polski siatkarek

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Znicz
/ Znicz
zdjęcie autora artykułu

Kibice nie odetchnęli jeszcze po weekendowych ligowych potyczkach, kolejnych emocjach i rozstrzygnięciach, a już czekają na nich kolejne. Rozpędu nabiera Puchar Polski. W walce w wyjazd na turniej finałowy do Olsztyna pozostało tylko osiem najlepszych drużyn.

W tym artykule dowiesz się o:

Ćwierćfinałową rywalizację siatkarek zainaugurują we wtorek zespoły z Piły i Mielca. W Wielkopolsce dojdzie do spotkania drużyn mających zupełnie inne cele zarówno w pucharze jaki i lidze. Siatkarki z Podkarpacia chcą za wszelką cenę utrzymać się w PlusLidze Kobiet, dlatego dwumecz z Farmutilem jest dla nich sprawą drugorzędną. Jednak na razie to w rozgrywkach o Puchar Polski idzie im lepiej. Po wyeliminowaniu Gedanii Żukowo podopieczne Wiesława Popika zagrają w kolejnym etapie zmagań. Wtorkowym spotkaniem pilskie siatkarki rozpoczną walkę o obronę trofeum wywalczonego przed rokiem w Poznaniu. Taki przywilej przysługuje im jako zespołowi, który po pierwszej rundzie sezonu zasadniczego zajął miejsce w czwórce najlepszych zespołów.

Drugim spotkaniem rozgrywanym we wtorkowy wieczór będzie starcie Centrostalu i Gwardii. W bydgoskiej hali Łuczniczka zmierzą się zespoły, które są "na fali", bowiem ostatnie ligowe kolejni układają się po ich myśli. Bydgoszczanki przyzwyczaiły swoich kibiców do zwycięstw, ale tryumfy "gwardzistek" miło zaskoczyły kibiców z Wrocławia. Były one o tyle cenne, że udało się je odnieść z sąsiadami w ligowej tabeli walczącymi o utrzymanie w stawce najlepszych żeńskich zespołów w Polsce. W drodze do ćwierćfinału wrocławianki łatwo uporały się z walczącą o przetrwanie Calisią, natomiast Centrostal jest drużyną rozstawioną. Mimo dobrych wyników mało osób wybiera się oglądać bydgoskie siatkarki, dlatego władze klubu postanowiły, że wstęp na mecz z Gwardią kibice obejrzą za darmo.

Jedynym środowym meczem będzie pojedynek niepokonanych siatkarek Aluprofu Bielsko-Biała i MKS Dąbrowa Górnicza. Bielszczanki na swoim koncie mają już czternaście ligowych zwycięstw. Żadna polska drużyna nie znalazła jeszcze sposobu na ekipę trenera Igora Prielożnego. Tylko Urałoczka zdołała przerwać wspaniałą passę zespołu. Drugim celem drużyny, po zwycięstwie w PlusLidze kobiet, jest zdobycie Pucharu Polski, dlatego o jakimkolwiek odpuszczaniu nie ma mowy. Z kolei dąbrowianki przegrały ostatnie dwa spotkania: jedno dość niespodziewanie z Budowlanymi Łódź, a drugie w ligowym meczu z aktualnymi Mistrzyniami Polski z Muszyny. Z tego powodu na pewno będą one chciały pokazać się na tle mocnego rywala i osiągnąć jak najlepszy wynik w kontekście rewanżu rozgrywanego przed własną publicznością.

W tym tygodniu będzie to ostatnie spotkanie w tych rozgrywkach, bowiem spotkanie AZS Białystok z Muszynianką Fakro Muszyna zostało przełożone na późniejszy termin. Powodem opóźnienia będzie ligowe spotkanie siatkarek z południa Polski, które w czwartek zagrają zaległe ligowe spotkanie z zespołem z Kalisza.

PTPS Farmutil Piła - KPSK Stal Mielec / wtorek godz. 18:00

Centrostal Bydgoszcz - Impel Gwardia Wrocław / wtorek godz. 18:00

BKS Aluprof Bielsko-Biała - MKS Dąbrowa Górnicza / środa godz. 18:00

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Muszynianka Fakro Muszyna/ mecz przełożony

Źródło artykułu: