Puchar Polski: Duet Mariusz Wlazły - Facundo Conte przechylił szalę zwycięstwa

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski /
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski /
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze PGE Skry Bełchatów po dramatycznym boju sięgnęli we Wrocławiu po Puchar Polski. Podopieczni Miguela Falaski mogli cieszyć się z końcowego sukcesu, bowiem w swoich szeregach mieli znakomicie dysponowanych Mariusza Wlazłego i Facundo Conte.

Starcie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą Bełchatów w finale Pucharu Polski poziomem dramaturgii mogło zadowolić nawet najbardziej wymagających sympatyków siatkówki. Po rozczarowującej pierwszej odsłonie, kolejne były już zdecydowanie bardziej wyrównane. Ukoronowaniem widowiska był tie-break, w którym po grze na przewagi triumfowali podopieczni trenera Miguel Falaski.

Bohaterami finału Pucharu Polski byli Mariusz Wlazły i Facundo Conte, na których barkach opierała się gra ofensywna PGE Skry. Były reprezentant Polski na swoim koncie zapisał 22 punkty, kończąc 44 proc. kierowanych do niego piłek (17/39). Równie zapracowany był Argentyńczyk, który stanowił solidne wsparcie dla kapitana swojej ekipy punktując ze skutecznością 57 procent (21/37).

Jak się okazało, znakomita gra bełchatowskiego duetu przeważyła w konfrontacji z wyrównanym składem ZAKSY. W zespole Ferdinando De Giorgiego dobrze prezentowali się Dawid Konarski (20 punktów), Sam Deroo (18), Jurij Gladyr (15) oraz Rafał Buszek (15), który pojawił się na boisku od drugiego seta i był zdecydowanym wzmocnieniem dla drużyny lidera rozgrywek PlusLigi. Nie byli oni jednak w stanie skutecznie przeciwstawić się rywalom.

Stawka spotkania sprawiła, że obie ekipy postawiły na ryzykowną zagrywkę. Efektem były błędy po obu stronach popełniane w przyjęciu i polu serwisowym. Łącznie zawodnicy popełnili ich aż 70 pomyłek, licząc także pomyłki w ataku.

Porównanie statystyk:

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle PGE Skra Bełchatów
8Asy serwisowe7
18Błędy przy zagrywce20
44 proc. (7 błędów)Przyjęcie dokładne44 proc. (8 błędów)
51 proc. (65/127)Skuteczność w ataku48 proc. (59/124)
7Błędy w ataku8
11Skuteczne bloki12
Źródło artykułu:
Komentarze (4)
Dr Dexter
7.02.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tak naprawdę to poważne turnieje właśnie takim systemem się toczą. Turniej w Tokio, PŚ, mecze na IO, ME czy MŚ. Tam jest dużo grania w krótkim czasie, więc dla Mariusza byłoby to spore wyzwanie Czytaj całość
avatar
Belfer.
7.02.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten mecz pokazał, że nie ma sensu męczyć już Mariusza grą w kadrze bo już sama gra w klubie kosztuje go sporo zdrowia. Stare problemy co było widać wróciły.  
avatar
GD_Sylwusiek
7.02.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wielkie Gratulacje !!! Podnieść się po takim 1 secie ! Klasa ! Skra !!