Zwycięski sparing polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni ponownie lepsi od Kanadyjczyków

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Grzegorz Michałowski /
PAP / Grzegorz Michałowski /
zdjęcie autora artykułu

We wtorek polscy siatkarze rozegrali spotkanie towarzyskie z reprezentacją Kanady. W porównaniu z poniedziałkowym starciem, tym razem zespoły rywalizowały na pełnym dystansie. Górą z tego starcia po raz drugi wyszli Polacy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Były to bardzo potrzebne gry. Kanada jest odpowiednim rywalem na sprawdzenie się przed tak ważnym turniejem. Jest to zespół, który ma mocną zagrywkę i dobry blok. Trzeba więc było napracować się, żeby zwyciężyć - cytuje wypowiedź Włodzimierza Sadalskiego, Dyrektora Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Zwiazku Piłki Siatkowej, serwis pzps.pl.

Dla Biało-Czerwonych była to druga wygrana nad Kanadyjczykami. W poniedziałek podopieczni Stephane'a Antigi zmierzyli się z rywalami w gierce treningowej. Mistrzowie świata triumfowali wówczas 4:0 (15:13, 15:13, 15:11, 15:13).

Mistrzowie świata od kilku dni przygotowują się w Szczyrku do turnieju kwalifikacyjnego w Berlinie (5-10 stycznia). Jego zwycięzca uzyska olimpijski awans. Zespoły z miejsc 2-3 otrzymają jeszcze szansę w zawodach interkontynentalnych w maju w Japonii.

- Od pierwszego dnia pobytu na zgrupowaniu w Spale koncentrujemy się na zwycięstwie w Berlinie. Planem minimum jest miejsce w czołowej trójce, tak żeby zyskać jeszcze sobie dodatkową szansę. Chcemy dobrze zagrać i wszelkie inne sprawy mają znaczenie drugorzędne - zapewnia Fabian Drzyzga.

Polska - Kanada 4:1 (25:14, 31:29, 20:25, 25:20, 25:18)

Polska: Łomacz, Kurek, Bieniek, Kłos, Kubiak, Żaliński, Paweł Zatorski (libero), Wojtaszek (libero) oraz Szalpuk, Drzyzga, Buszek, Mika, Możdżonek, Wrona

Diamentowe serce Piotra Małachowskiego pomoże choremu Tymkowi

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
jaet
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czyżby Stefan szykował sobie Wojtka Żalińskiego na Berlin? Byłbym bardzo miło zaskoczony i równocześnie podbudowany faktem, że trener nie śpi.  
Tomek.
29.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze chyba Konarski, bo o żadnym urazie nie słyszałem