Mauro Berruto nie jest już selekcjonerem reprezentacji Włoch!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środę, 29 lipca 2015 roku trener [tag=6403]Mauro Berruto[/tag] zdecydował się zrezygnować z pełnienia funkcji selekcjonera reprezentacji Włoch siatkarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym samym potwierdziły się informacje sprzed dwóch dni, zaś główny wpływ na decyzję 46-letniego szkoleniowca miały niezadowalające wyniki Włochów podczas mistrzostw świata w Polsce (13. miejsce) oraz w Lidze Światowej 2015 (6. miejsce), a także nerwowa atmosfera w kadrze po wydaleniu czterech zawodników przed Final Six w Rio de Janeiro (Dragan Travica, Iwan Zajcew, Luigi Randazzo i Giulio Sabbi). [ad=rectangle] Berruto objął zespół Italii w 2010 roku i wywalczył z nim dwa srebrne medale mistrzostw Europy (2011, 2013), brązowy krążek igrzysk w Londynie (2012), brąz w Lidze Światowej (2013) oraz trzecią pozycję podczas Pucharu Wielkich Mistrzów 2013.

Spekuluje się, że nowym opiekunem włoskich siatkarzy będzie ktoś z czwórki: Gianlorenzo Blengini, Radostin Stojczew, Lorenzo Bernardi lub Angelo Lorenzetti.

Jak Wilfredo Leon radzi sobie z językiem polskim?

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
asport
30.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zarządy związków sportowych, zwykle jedynie publicznie głoszą że wymagają od zawodników przestrzegania regulaminów. A w rzeczywistości oczekują od trenerów krycia niesubordynacji zawodników. Be Czytaj całość
avatar
Aleksandar
29.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo wszystko zaskakująca decyzja. Za miesiąc Puchar Świata - ciekawe jak poukłada ten zespół nowy trener.  
avatar
Eroll
29.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ze Stojczewem będą mega groźni.  
avatar
kristobal
29.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do Pucharu Świata został właściwie miesiąc a Italia nie ma trenera, to chyba działa na naszą korzyść. Czytaj całość
avatar
Desty
29.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tamtym sezonie tez mieli Dacewicza i przyfrunal Santili, w tym maja Wasilkowskiego, ale pewnie przyjdzie Berruto :) To byl oczywiscie zart...