Liga Mistrzyń: Pyrrusowe zwycięstwo Volero - relacja z meczu Volero Zurych - Eczacibasi Vitra Stambuł

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Volero Zurych pokonało Eczacibasi Vitra Stambuł 3:1, lecz w złotym secie musiało uznać wyższość rywalek. Tym samym turecki zespół wywalczył awans do Final Four, które rozegrane zostanie w Szczecinie.

W pierwszym meczu 3:0 wygrał zespół Eczacibasi Vitra Stambuł i wynik tej stawiał Turczynki w korzystnej sytuacji przed rewanżowym spotkaniem. Siatkarki Volero Zurych nie zamierzały się jednak łatwo poddawać. Ich celem był awans do Final Four, lecz by tego dokonać musiały pokonać rywalki za trzy punkty, a do tego wygrać złotego seta. [ad=rectangle]   Mecz w Zurychy od początku trzymał w napięciu. W pierwszej partii lepiej prezentowały się gospodynie, które uzyskały kilka punktów przewagi (11:5). Volero zanotowało jednak przestój, co skrzętnie wykorzystał zespół z Turcji i doprowadził do wyrównania. Po emocjonującej końcówce lepsze były jednak podopieczne Dragutina Balticia, które wygrały 25:23.

W drugim secie lepiej grała ekipa gości. Tym razem to przyjezdne zanotowały przewagę, lecz zespół ze Szwajcarii szybko doprowadził do wyrównania, a nawet uzyskał cztery "oczka" przewagi. Wojnę nerwów w końcówce wytrzymały siatkarki Eczacibasi. Sytuacja gospodyń zrobiła się bardzo trudna; by myśleć o awansie nie mogły one sobie pozwolić już na wpadkę.

Po porażce w poprzedniej odsłonie, ekipa z Zurchu na parkiet wróciła mocno zmobilizowana. Gospodynie przeważały, ale kolejny raz nie zdołały utrzymać kilkupunktowego zapasu do końca partii. Po tym, jak Turczynki odrobiły straty gra długo toczyła się punkt za punkt. W końcówce lepsze były jednak gospodynie, które wygrały 29:27.

Najmniej ciekawy był czwarty set, w którym Volero wygrało do 19. Tym samym Szwajcarki zrealizowały pierwszą część celu: doprowadziły do złotego seta. W nim zaczęły zdecydowanie lepiej, miały cztery "oczka" zaliczki (5:1). Wtedy o czas poprosił trener Giovanni Caprara, a Turczynki po powrocie do gry zaczęły odrabiać straty. Kiedy już udało im się doprowadzić do wyrównania (8:8) złapały wiatr w żagle i nie dały sobie wyszarpać awansu do upragnionego Final Four.

Motorem napędowym tureckiego zespołu była Bethania De la Cruz de Pena, która w ataku otrzymała aż 56 piłek. Skończyła z 22 z nich, co dało skuteczność na poziomie 39 procent. Aż siedem punktów blokiem zdobyła Maja Poljak. Z kolei gra gospodyń opierała się na Olesiii Rychliuk i Natalii Mammadowej. Pierwsza z nich zdobyła 28 punktów (skuteczność 42 procent), druga wywalczyła 21 "oczek".

Volero Zurych - Eczacibasi Vitra Stambuł 3:1 (25:23, 24:26, 29:27, 25:19), złoty set - 12:15.

Volero: Ninković (9), Rabadzijewa (17), Rychliuk (28), Mammadowa (21), Thompson (3), Kuprianowa (9), Popović (libero) oraz Hagglund, Sanchez Perez (2), Grbac.   Eczacibasi: De La Cruz De Pena (24), Karakoyun (1), Larson-Burbach (16), Furst (9), Demir Guler (13), Poljak (13), Kuzubasioglu (libero) oraz Ercan, Ozdemir, Gumus Kirici.

Wynik pierwszego meczu: 3:0 dla Eczacibasi Vitra Stambuł.

Awans: Eczacibasi Vitra Stambuł.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)