Zuzanna Efimienko: Mecze z dąbrowiankami są traktowane przez kibiców wyjątkowo

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podopieczne Lorenzo Micellego pokonały w niedzielę 3:1 siatkarki z Dąbrowy Górniczej. Nagrodę MVP zasłużenie otrzymała środkowa PGE Atomu Trefla Sopot.

- Niezmiernie się cieszę, że wygrałyśmy... a raczej trzeba powiedzieć wydarłyśmy rywalkom drugiego seta. Udało nam się odrobić naprawdę sporą stratę. Cały mecz był bardzo trudny, ponieważ nasza gra, podobnie jak w kilku poprzednich spotkaniach, strasznie falowała - skomentowała niedzielną wygraną, zdobywczyni 14 punktów, Zuzanna Efimienko. [ad=rectangle] Czterosetowa potyczka była trzydziestą w historii rozegraną pomiędzy Atomówkami, a siatkarkami z Dąbrowy Górniczej. Zawodniczki z Sopotu w niedzielę zanotowały osiemnastą wygraną. - Nasze potyczki z MKS-em Dąbrową Górniczą zawsze są traktowane przez kibiców wyjątkowo. My również podświadomie koncentrujemy się podwójnie na te spotkania. W tym sezonie dąbrowianki tworzą ciekawy, silny zespół i moim zdaniem sprawią w lidze nie jedną niespodziankę. Widać, że podobnie jak my, również nasze rywalki, nie prezentują jeszcze stu procent umiejętności. Jednak przeciwko nim nigdy nie gra się łatwo - powiedziała o rywalizacji z Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrową Górniczą sopocka środkowa.

[tag=16655]

PGE Atom Trefl Sopot[/tag] w dotychczasowych spotkaniach Orlen Ligi doznał jednej porażki: z Chemikiem Police. Zuzanna Efimienko zauważa, że w grze Atomówek na początku sezonu zbyt często pojawiają się przestoje w grze. - Niestety przydarzają nam się jeszcze przestoje. Mam nadzieję, że kibice nie są tego powodu bardzo źli (śmiech). Bardzo ciężko pracujemy na treningach nie tylko pod względem fizycznym, ale również mentalnym. Trener Micelli wywiera na nas dużą presję, abyśmy cały czas koncentrowały się na poszczególnych elementach. Na przykład my środkowe bloku musimy cały czas pamiętać o przekładaniu rąk i czasami w trakcie spotkań zaczynamy myśleć o tym przekładaniu, natomiast zapominamy o innych rzeczach. Niekiedy naprawdę ciężko przyswoić wszystkie informacje (śmiech). Ale jest to bardzo fajne. Myślę, że włożona praca zaprocentuje w drugiej części sezonu. Musimy ciągle sobie w głowie przypominać: koncentracja, koncentracja i jeszcze raz koncentracja - oceniła reprezentantka Polski.

Atomówki mają za sobą spotkania z czołowymi drużynami poprzedniego sezonu. Nie oznacza to jednak, że w kolejnych potyczkach wygrane przyjdą sopociankom łatwo. - W tym sezonie rywalizacja będzie wyrównana. Każdy zespół jest w naszym zasięgu, ale też z każdym przeciwnikiem musimy utrzymać pełną koncentrację. Nie możemy myśleć, że mecze, w których jesteśmy faworytkami, wygrają się same. Takie spotkania, w których wiemy, że musimy wygrać okazują się często o wiele trudniejsze. W siatkówce nie ma nic pewnego - zakończyła Zuzanna Efimienko.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)