Skra poległa w Radomiu! - relacja z meczu Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cerrad Czarni Radom, którzy są beniaminkiem PlusLigi, okazali się lepsi od niepokonanej do tej pory PGE Skry Bełchatów! Statuetkę dla MVP pojedynku otrzymał [tag=22880]Wytze Kooistra[/tag].

Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowej zdobyczy Karola Kłosa, który przedarł się przez podwójny blok. Później środkowy Skry dorzucił jeszcze as serwisowy. W szeregach Czarnych od pierwszych akcji wyróżniał się Wytze Kooistra, a skuteczną zagrywką popisał się Dirk Westphal. Gdy Jakub Wachnik schował ręce i piłka po ataku bełchatowian poleciała w aut, o wideo weryfikację poprosili przyjezdni. Sędziowie jednak podtrzymali decyzję. Adam Kamiński zablokował Kłosa, co oznaczało, że radomianie zdobyli sześć punktów w jednym ustawieniu. PGE dzięki dzięki technicznej grze Stephana Antigi i blokom na Jakubie Wachniku doprowadziła do stanu 16:16. Choć radomianom ponownie udało się wyjść na prowadzenie, Skra znów odrobiła straty. Gospodarze, po odgwizdaniu przez arbitrów czterech odbić, przegrywali już 21:23, ale Kooistra skutecznym atakiem przerwał złą serię swojego zespołu. Bełchatowianie po zagrywce w siatkę Westphala mieli już piłkę setową. Nadzieje Czarnych przedłużył Mariusz Wlazły, który także popełnił błąd w serwisie. Sporo emocji było przy stanie 26:25, gdy piłka dotknęła boiska, lecz sędziowie kazali kontynuować akcję. Kolejną szansę na skończenie partii po autowym przebiciu Jakuba Wachnika miała Skra, lecz Wytze Kooistra przełamał blok, a Antiga posłał piłkę w aut. Ostatecznie set padł łupem miejscowych - Paweł Zatorski nie przyjął zagrywki Jakuba Wachnika.

Już w pierwszej akcji kolejnej odsłony o wideo weryfikację poprosił Robert Prygiel. Sędziowie dopatrzyli się boiska po ataku Kooistry i przyznali punkt Czarnym. Radomianie prezentowali się naprawdę dobrze, po bloku na Mariuszu Wlazłym było już 5:1. Bełchatowianie cały czas starali się zmniejszyć dystans do przeciwnika. Wyczyszczoną siatkę wykorzystał Samuel Tuia, atakując z szóstej strefy (9:8). Na drugiej przerwie technicznej ponownie prowadzili gospodarze, po świetnych akcjach Kooistry. Szybko zrobiło się 18:18 i wówczas swoją przerwę wykorzystał szkoleniowiec beniaminka. Na niewiele się ona zdała, bo po czasie kolejny raz zablokowany został Jakub Wachnik. Dodatkowo Czarni zaczęli popełniać proste błędy i Robert Prygiel znów przywołał do siebie swoich podopiecznych. Skra wykorzystała słabszy moment rywali i zdobyła dwudziesty piąty punkt.

Trzecia partia to znów wyrównana walka. Dopiero po autowym ataku Wojciecha Włodarczyka i kolejnych skutecznych akcjach Kooistry radomianie zdobyli pięć "oczek" w jednym ustawieniu. Przerwę przy stanie 14:12 wykorzystał Miguel Falasca, ale po powrocie na boisko Samuel Tuia został zablokowany przez Bartłomieja Neroja. Bełchatowianie nie mogli przeciwstawić się Czarnym, dlatego o drugi czas poprosił szkoleniowiec PGE. W końcówce jego zawodnicy zatrzymali Kooistrę, a długą wymianę zakończył Andrzej Wrona. Po kiwce Westphala jednak to Czarni mogli się cieszyć z prowadzenia 2:1.

Miguel Falasca nerwowo reagował na poczynania swoich podopiecznych i przy stanie 5:2 ujrzał żółtą kartkę. Bardzo długą wymianę wygrali Czarni, którzy zablokowali Mariusza Wlazłego, i ich przewaga wynosiła już sześć punktów. Bełchatowianie nie odpuszczali, grali niezwykle ofiarnie w obronie. Piłkę nogą wybronił Paweł Zatorski, co wykorzystał Andrzej Wrona, później dwa błędy popełnił Wytze Kooistra (14:13). Błędy własne gospodarzy sprawiły, że radomscy kibice znów byli świadkami nerwowej końcówki. Przy stanie 21:20 zablokowany został Kooistra, dlatego Robert Prygiel poprosił o przerwę. Holenderski atakujący po czasie zagrał już tak, jak oczekiwał szkoleniowiec radomian. Przed piłką meczową swoje trzydzieści sekund wykorzystał jeszcze Miguel Falasca, ale po kiwce Jakuba Wachnika drużyna Czarnych odniosła pierwsze zwycięstwo na własnym terenie. Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów 3:1

(29:27, 21:25, 25:22, 25:22)

Cerrad Czarni Radom: Neroj, Wachnik, Westohal, Kooistra, Kamiński, Piovarci, Kowalski (libero) oraz Radomski, Ostrowski, Gutkowski, Kędzierski.

PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Tuia, Pliński, Wlazły, Kłos, Włodarczyk, Zatorski (libero) oraz Wrona, Antiga, Brdović.

MVP: Wytze Kooistra.

Frekwencja: ok. 1500

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
nartsoma
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przynajmniej liga jest ciekawa ,a czy Skra to jakiś wielki klub kiedyś może był ale tylko w Polsce a pewne jest tylko jedno każdy wie o co chodzi.  
MaciusBDG
3.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wpadka każdemu może się zdarzyć  
avatar
marulek
2.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gimbaza nawet meczu nie oglądała a już skreśla Wlazłego, kazdy ma słabszy dzień nawet Messi, ale pewnie i on dla was jest zerem, bo od kilku meczy nie strzelił gola ..,  
cekaemista
2.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
To początek rozgrywek .Na typowaniach ktoś też musi zgarnąć kasę.Nie ma co przeżywać.  
avatar
placid
2.11.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Hej wszyscy widzę że tu są bardzo zakręceni w którąś stronę albo Skra wielka albo już po niej , albo Wlazły zbawca albo nieudacznik zaledwie po kilku kolejkach . Zdrowia życzę .