LŚ grupa C: Kanada zgodnie z planem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Drużyna z Kraju Klonowego Liścia zachowała szanse na wyjazd do Argentyny, pokonując w trzech setach drużynę Japonii. Jedynie trzecia partia miała przebieg inny od oczekiwanego.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwumecz w Osace dla reprezentacji Kanady miał być tylko formalnością i okazją na zdobycie cennych sześciu punktów, umożliwiających (zakładając, że Holandia straci punkty w spotkaniach z reprezentacją Finlandii) dostanie się do finałowej szóstki LŚ. Pierwszy set, wygrany przez siatkarzy Glenna Hoaga do jedenastu, był potwierdzeniem ustalonego od początku tegorocznych rozgrywek porządku rzeczy. Drużyna z Kraju Kwitnącej Wiśni, zawodząca w większości spotkań, była bezsilna wobec siły bloku ekipy przyjezdnej, ponadto w niczym nie przypominała ona tej siatkarskiej Japonii, która była znana w całym świecie z niewiarygodnie skutecznej gry w obronie.

Sytuacja w azjatyckim zespole poprawiła się w kolejnej partii. Gdy na swój normalny poziom "wskoczyli" Tatsuya Fukuzawa i Yusuke Koshikawa, ich drużynę stać było na nawiązanie walki z silniejszym fizycznie rywalem i prowadzenie 16:15. Ostatecznie przyjezdni lepiej wytrzymali ostatnie akcje seta i po raz kolejny zaprezentowali siłę i precyzję swojej gry na siatce. Chwila rozluźnienia w szeregach Kanadyjczyków przyniosła niespodziewane prowadzenie gospodarzy w trzeciej partii: podopieczni Garego Sato tym razem nie dali sobie wyrwać okazji do odrobienia strat i przez całego seta udawało im się utrzymać bezpieczną przewagę nad rywalem, aż do najważniejszego, dwudziestego piątego punktu. Jednostronny do tej pory mecz nabrał rumieńców, kiedy wspierani przez tysiące fanów gospodarze prowadzili walkę punkt za punkt z kolejnej partii... aż do stanu 18:18, kiedy to przyjezdni włączyli piąty bieg i zgodnie z oczekiwaniami zakończyli spotkanie na swoją korzyść.

Nieobecność Gavina Schmitta ciekawie podziałała na zespół Kanady, w którym aż trzech zawodników mogło pochwalić się sporą zdobyczą punktową: John Perrin (19 punktów, w tym 5 bloków!), Freddie Winters (15) i Dallas Soonias (14). Japończycy tradycyjnie mieli oparcie w duecie Fukuzawa-Koshikawa (po 14 "oczek).

Japonia - Kanada 1:3 (11:25, 21:25, 23:25, 20:25)

Japonia: Kondoh, Suzuki, Yamamura, Fukuzawa, Ishijima, Koshikawa, Nagano (libero) oraz Imamura, Yokota, Yoneyama, Matsumoto

Kanada: Howantson, Verhoeff, Soonias, Simac, Winters, Perrin, Lewis (libero) oraz Mainville, Duff, Schneider

Drużyna M Z P Ratio sety Ratio m. pkt Punkty
0 10 8 2 2.364 1.143 23
0 10 7 3 1.786 1.061 22
0 10 4 6 0.727 0.941 13
0 10 4 6 0.857 0.964 12
0 10 4 6 0.667 0.957 11
0 10 3 7 0.640 0.959 9
Źródło artykułu:
Komentarze (0)