Andrea Anastasi dla SportoweFakty.pl: Musimy zrozumieć, co mamy do zrobienia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed Andreą Anastasim i jego podopiecznymi bardzo ważne spotkania w Lidze Światowej z USA. Przed pierwszym meczem z Amerykanami włoski trener znalazł chwilę, by odetchnąć od codziennych obowiązków.

W tym artykule dowiesz się o:

Trwają zmagania w Lidze Światowej, biało-czerwoni rywalizują w grupie A. Jednak reprezentacja Polski nie może zaliczyć swoich występów do udanych, nasi siatkarze zanotowali bowiem cztery porażki z rzędu, lecz w ostatnich pojedynkach z Argentyną przełamali tę złą serię i zwyciężyli dwukrotnie.

Nastroje wokół reprezentacji nie były najlepsze, a trener Andrea Anastasi został zaproszony przez prezesa PZPS-u Mirosława Przedpełskiego na rozmowę dotyczącą formy naszej drużyny narodowej.

Miłą odskocznią od codziennych obowiązków był dla Anastasiego charytatywny mecz, który Fundacja "Mam marzenie" zorganizowała dla chorej Magdy. Szkoleniowiec poprowadził w nim drużynę młodziczek UKS-u Sokoła 43 AZS-u AWF Katowice. - Gdy patrzę na te młode dziewczyny, to przypomina mi się, jak byłem młody, jak grałem w siatkówkę. W tym wieku dostać szansę gry z najlepszymi zawodniczkami i pod wodzą znanego trenera... to jest wspaniałe. Cieszę się, że mogłem w tym brać udział, gdyż jestem pewien, że był to ważny moment nie tylko dla tych dziewczyn, ale także dla wszystkich widzów, a w szczególności dla Magdy, gdyż była to impreza charytatywna - przyznał włoski szkoleniowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Zespół "Aniołków Andrei Anastasiego" przegrał 0:2 z reprezentacją Polski, w której wystąpiły Ewelina Sieczka, Elżbieta Skowrońska oraz Krystyna Strasz.

- Siatkówka jest bardzo ważna w moim życiu, to jest moje życie, byłem zawodnikiem, teraz jestem trenerem. Dlatego nie zmieniam zdania, jestem szczęściarzem. Przy okazji tego wszystkiego mogę pomóc innym, same pozytywy - dodał.

Czy polskim siatkarzom uda się przedłużyć serię zwycięstw w Lidze Światowej?
Czy polskim siatkarzom uda się przedłużyć serię zwycięstw w Lidze Światowej?

Po chwili wytchnienia od obowiązków związanych z reprezentacją Polski nadszedł czas na powrót do hali treningowej w katowickim Spodku oraz przygotowywania się do bardzo ważnych pojedynków z USA.   - Cały czas podchodzę do tego z dobrymi myślami. Wierzę, że z zespołem jest wszystko w porządku. Oczywiście, nie gramy tak dobrze, jak sezon temu, jednak przed nami ważny okres, czyli mistrzostwa Europy w Polsce, a za rok mistrzostwa świata. Dlatego musimy zrozumieć, co mamy do zrobienia. Jesteśmy w trudnym, skomplikowanym momencie, ale musimy to przełamać i być silniejsi - podkreślił Andrea Anastasi.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Pojedynki pomiędzy reprezentacją Polski a USA odbędą się w piątek w katowickim Spodku, a w niedzielę we Wrocławiu, oba rozpoczną się o godzinie 20:15.

Źródło artykułu: