Bez usprawiedliwienia - komentarze po meczu Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Milada Bergrova (kapitan BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała): Zagrałyśmy bardzo dobrze, zespołowo, w każdym momencie któraś z nas była w stanie pociągnąć grę. Bardzo gratuluje mojemu zespołowi, bo wykonałyśmy kawał dobrej roboty na boisku.

Magdalena Śliwa (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Gratuluję bielszczankom bardzo dobrej gry, waleczności i zespołowości. Tego zabrakło u nas. Trudno jakkolwiek skomentować taki mecz, bo głowy małe dlaczego stało się tak, a nie inaczej. Na pewno pozwoliłyśmy rywalkom, by grały szybką siatkówkę i sprawiłyśmy im za mało problemów naszą zagrywką. Wierzę w naszą drużynę, że się odbudujemy i w sobotę na pewno zagramy lepiej.

Wiesław Popik (trener BKS-u Aluprofu Bielsko-Biała): Na pewno się cieszymy z tej wygranej, choć to jest pierwsze zwycięstwo, by awansować do finału trzeba jeszcze dwukrotnie pokonać rywalki. Był to mecz walki zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. W drugiej części premierowego seta troszkę stanęliśmy, przez co wynik nam uciekł. Właściwie to samo działo się w drugiej partii, w której prowadziliśmy kilkoma punktami i na własne życzenie roztrwoniliśmy tę przewagę, ale cieszę się, że udało nam się z tego wyjść i w kolejnych odsłonach zagraliśmy konsekwentnie. W sobotę jest kolejny dzień, na pewno nie będzie łatwiej niż w piątek, musimy się skoncentrować na kolejnym spotkaniu.

Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Zagraliśmy bardzo słaby mecz, nie szukam żadnego usprawiedliwienia. Nie tworzyliśmy zespołu, nie walczyliśmy, popełnialiśmy koszmarne błędy nawet z najprostszych piłek. Mam nadzieję, że w sobotę będzie lepiej i będziemy lepiej grać, zaprezentujemy przynajmniej to, co do tej pory, czyli waleczność, a nie rozglądanie się dookoła, patrzenie, co robi koleżanka.