Falasca: Nie da się być ciągle na szczycie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Hiszpański rozgrywający w kolejnym sezonie będzie występował w Rosji. Ze Skry przenosi się, jak sam mówi, po bardzo udanym sezonie. O końcu kariery nawet nie myśli.

Rozgrywający Miguel Falasca przenosi się z drużyny wicemistrza Polski do rosyjskiego Uralu Ufa. Jak sam podkreśla nie jest to wynik ostatniego sezonu, który był niezwykle udany -  Zdobyliśmy Puchar Polski, wicemistrzostwo PlusLigi oraz zajęliśmy drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Oczywiście wszyscy byliśmy mocno rozczarowani porażką w finale z Asseco Resovią Rzeszów no ale w końcu ile można zwyciężać. Nie da się być non stop na samym szczycie - mówi siatkarz.

Mistrz Europy z 2007 roku jest zdania, że Skra grała lepiej w ostatnim sezonie niż w poprzednich. Uczestniczyła przecież we wszystkich finałach w jakich mogła. Falasca uważa, że przegrany o włos FF Ligi Mistrzów miał wpływ na ich niepowodzenie w finale PlusLigi - Gdy przegraliśmy Final Four Ligi Mistrzów, to mocno przeżyliśmy niepowodzenie. Ciężko nam było odbudować się psychologicznie do finału PlusLigi.

Zapytany o jego plany na przyszłość odpowiada - Gdy tylko będę potrzebny mojemu klubowi na następny rok lub dwa to chętnie zostanę.

Źródło: plusliga.pl

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
DD-Nielba
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien zakończyć już karierę sportowa, ale kasa robi swoje.  
duszyczka
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja rozumiem ze tacy zawodnicy "wiekowi" jak Falsca ida do Rosji po kase. Nie beda siatkarzami cale zycie a za cos trzeba rodzine utrzymywac. Nie kadzy wygrywa olimpijskie medale i dostaje "spor Czytaj całość
avatar
natti
12.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kasa jednak przyciąga każdego. Dużo czasu już mu nie zostało, także niech korzysta i próbuje sił w innej lidze.