W tym artykule dowiesz się o:
Na razie jednak nie wiadomo, czy niemiecka siatkarka zostanie w Trójmieście. - Z tego, co słyszę od mojego menedżera, komunikacja z władzami klubu poprawiła się ostatnio, część zaległości została uregulowana, ale czekają nas jeszcze dalsze ustalenia - powiedziała mistrzyni Polski na łamach Super Expressu.
Nie jest tajemnicą, że w sopocki klub ma problemy finansowe i nie płacił na czas podczas trwania rozgrywek. - Wiele czynników będzie o tym decydować, nie umiem jeszcze określić swojej przyszłości. Na razie chcę myśleć o pobycie tu pozytywnie. Po ostatnim meczu finału nawet nie miałam czasu fetować, kibice nie chcieli nas wypuścić, pod prysznic poszłam dopiero przed północą. Niesamowite emocje, wielka radość, to naprawdę było super! - dodała siatkarska z polskimi korzeniami.
Źródło: Super Express.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
