Andrea Anastasi: Nie chcę obecnie rozmawiać o Wlazłym, Zagumnym, Winiarskim czy Plińskim

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czy niedawne gwiazdy reprezentacji Polski siatkarzy raz na zawsze pożegnają się z kadrą prowadzoną przez Andreę Anastasiego? Włoski szkoleniowiec po sukcesach w ostatnim czasie powiedział: <i>- Będę ich obserwował, ale teraz nie są na mojej liście graczy</i>. Czy to koniec ery Pawła Zagumnego, Mariusza Wlazłego czy Daniela Plińskiego?

W tym artykule dowiesz się o:

Szkoleniowiec reprezentacji Polski Andrea Anastasi zdobył już dwa medale w tym sezonie z kadrą. Sukcesy na arenie międzynarodowej stały się udziałem znacznie odmłodzonej przez Włocha polskiej drużyny. Starsi i doświadczeni gracze, którzy na początku roku chcieli odpocząć od reprezentacji, teraz mogą mieć ogromne problemy, aby do niej wrócić. Anastasi, który na początku roku żałował, że nie będzie mógł mieć Mariusza Wlazłego czy Pawła Zagumnego, w tej chwili nie widzi dla nich miejsca.

- Czasami w siatkówce nie trzeba mieć wcale najlepszych siatkarzy, by wygrywać. Obecnie nie chcę rozmawiać o Mariuszu Wlazłym, Michale Winiarskim, Pawle Zagumnym, czy Danielu Plińskim. Teraz to ja zadecyduję, co jest dla drużyny najlepsze. Może do któregoś z nich zadzwonię, a może nie. Będę ich obserwował, ale teraz nie są na mojej liście graczy. Będzie im trudno wywalczyć sobie miejsce w drużynie, ale takie jest życie... - powiedział włoski szkoleniowiec Polaków.

Źródło: Fakt.

Źródło artykułu: