Wojciech Ferens: Muszę oczyścić głowę z siatkarskich myśli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przyjmujący Indykpolu AZS UWM Olsztyn Wojciech Ferens z utęsknieniem wyczekuje świąt wielkanocnych podczas, których będzie mógł zakosztować dań przyrządzonych przez mamę, ale przede wszystkim odpocząć od siatkówki. Jednak czas spędzony wspólnie z rodziną nie będzie zbyt długi, bowiem 26 kwietnia rozpoczyna się zgrupowanie kadry juniorów.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wielkanoc spędzę w Radomiu razem z rodziną. Ten wspólnie przebyty czas w gronie rodzinnym przynosi mi wiele radości. Ostatni raz i tylko jeden dzień byłem w domu podczas Świąt Bożego Narodzenia, więc jeśli spędza się wiele miesięcy poza domem takie okazje bardzo się docenia i szanuje. Pochodzę z dość konserwatywnej rodziny, gdzie tradycje wielkanocne są głęboko zakorzenione, więc na pewno podczas wspólnego spotkania odbędzie się tradycyjna walka na pisanki. Miło wspominam także Lany Poniedziałek, który zazwyczaj wypadał w moje urodziny. Wodą oblewam się z moim tatą. Ten, który wstanie wcześniej wygrywa wodny pojedynek, ale przede wszystkim jest suchy - opowiada o wielkanocnych zwyczajach Wojciech Ferens, siatkarz Indykpolu AZS UWM Olsztyn i reprezentacji Polski.

Zawodnik zdradził również, które danie podczas świąt wielkanocnych jest najsmaczniejsze. - Moja mama gotuje bardzo dobrze i wskazanie tej jednej potrawy nie jest łatwe, choć barszcz biały przyrządzony przez mamę jest wyśmienity - dodaje.

W trakcie przerwy świątecznej siatkówka odchodzi w cień, na boczny tor. Życie siatkarza zmienia nieco bieg i zwalnia. - Święta są czasem, kiedy próbuję się wyciszyć i przemyśleć pewne sprawy. Na pewno będę starał się trochę odpocząć, ale też "oczyścić głowę" z siatkarskich myśli i zapomnieć o trudnym sezonie klubowym. Mam nadzieję, że ten krótki wypoczynek przyniesie mi choć chwilę odetchnienia - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

I tym razem czasu na relaks zbyt wiele nie będzie, bowiem już 26 kwietnia rozpoczyna się zgrupowanie kadry juniorów, która przygotowywać się będzie do turnieju eliminacyjnego do mistrzostw świata, który rozegrany zostanie w Bułgarii od 18 do 22 maja. Rywalami biało-czerwonych będą Rumunii, Francuzi, Duńczycy i gospodarze. - Po nieudanych wcześniejszych występach zostaliśmy umieszczeni w ostatnim koszyku podczas losowania i dlatego trafiła nam się tak ciężka grupa eliminacyjna. Wierzę, że gdy dobrze przepracujemy okres przygotowawczy, stworzymy kolektyw to stać nas na awans. Jestem dobrej myśli, z tymi osobami w kadrze i z tymi trenerami jesteśmy w stanie osiągnąć wiele - twierdzi na zakończenie reprezentant Polski juniorów.

Źródło artykułu: