Jakub Oczko: Nie zlekceważyliśmy przeciwnika

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jakub Oczko zastąpił Fabiana Drzyzgę od początku drugiego seta w spotkaniu AZS-u Częstochowa z Langhenkel Volley Doetinchem. Swoją dobrą postawą przyczynił się do drugiego zwycięstwa Akademików nad ekipą z Holandii, które zapewniło podopiecznym Marka Kardoša awans do trzeciej rundy Challenge Cup.

Tytan AZS Częstochowa, wygrywając przed tygodniem pierwsze spotkanie z Langhenkel Volley Doetinchem, przystępował do rewanżu w hali Polonia w roli zdecydowanego faworyta. Akademicy pewnie pokonali rywala z Holandii, nie dając mu wygrać żadnego seta. Trener Marek Kardoš miał doskonałą okazję do przetestowania zmienników, którzy na tle dość przeciętnie prezentujących się siatkarzy z Beneluksu wypadli całkiem przyzwoicie. - Do meczu z holenderską ekipą przystąpiliśmy z pełną koncentracją i bez lekceważenia przeciwnika. Wyjazdowe zwycięstwo dało nam pewien komfort psychiczny, ale i tak pojedynek rewanżowy musieliśmy wygrać, żeby nie dopuścić do "złotego seta". Zadanie wykonaliśmy pewnie i dość szybko. Teraz czekamy na kolejnego rywala, którego poznamy w najbliższych dniach - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jakub Oczko.

- Spotkanie w Holandii było trochę trudniejsze ze względu na specyfikę hali - jej wysokość to niewiele ponad siedem metrów. To sprawiało trochę kłopotów na początku meczu. Poza tym sędziowie nie ułatwiali nam zadania, a nieznajomość rywala też miała znaczenie w początkowych fragmentach pojedynku. Na szczęście uporaliśmy się z tymi wszystkimi niedogodnościami, a w rewanżu było już zdecydowanie łatwiej - dodał rozgrywający Akademików.

Już w najbliższą sobotę siatkarzy AZS-u czeka kolejny pojedynek ligowy. Podopieczni Marka Kardoša zmierzą się w hali Polonia z nieobliczalnym Fartem Kielce. Beniaminek PlusLigi może się poszczycić kilkoma zaskakującymi rozstrzygnięciami i zapewne będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony także w Częstochowie. Dobrze więc stało się dla częstochowskich siatkarzy, że nie musieli toczyć ciężkiego boju z holenderską drużyną. - Mecz pucharowy z Langhenkel Volley to bardzo wartościowy sprawdzian dla naszej drużyny przed pojedynkiem z Fartem Kielce. Zmiennicy podstawowych zawodników mogli zaprezentować się w większym wymiarze czasowym. Podstawowi gracze natomiast mieli trochę odpoczynku - zakończył Oczko.

Tytan AZS Częstochowa pozna kolejnego rywala w najbliższy piątek - tego dnia odbędzie się losowanie par trzeciej rundy rozgrywek Challenge Cup.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)