MŚ: Chwila prawdy przed Polkami - przed 2. dniem II rundy i meczem Polska - Rosja

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Biało-czerwone znowu zagrają z nożem na gardle, mimo że wygrały z Koreą Płd. Niestety nasza reprezentacja nie może sobie pozwolić na żadną porażkę do końca rywalizacji w grupie F, jeżeli chce awansować do półfinału. Polki stoją przed bardzo trudnym zadaniem, ponieważ muszą wygrać z rewelacyjnie spisującą się Rosją, która jeszcze nie przegrała na tym mundialu. Zobaczymy na co tak naprawdę stać podopieczne Jerzego Matlaka.

W tym artykule dowiesz się o:

Polki w końcu uwierzyły w swoje możliwości. W pierwszym meczu drugiej rundy nasze kadrowiczki pokonały rewelacyjnie spisujące się Koreanki. W końcu popularny "widelec", na którym biało-czerwone miały rywalki nie złamał się. - Dwie piłki zadecydowały o tym, że wciąż jeszcze liczymy się w turnieju. To pokazuje jak cienka linia jest między euforią, a rozpaczą - komentował po spotkaniu Jerzy Matlak.

Słowa polskiego szkoleniowca potwierdziły jeszcze bardziej pozostałe sobotnie spotkania w grupie E. Zgodnie z oczekiwaniami wygrały tylko Rosjanki, które nie miały problemów z ograniem Peru, ale w dwóch innych meczach doszło do niespodzianek. Przede wszystkim w azjatyckich derbach, w których słabo radzące sobie Chinki pewnie ograły niepokonane gospodynie turnieju. Równie źle początek drugiego etapu wspominać będą Serbki, które uległy Turczynkom. Takie rozstrzygnięcia pozwoliły naszym zawodniczkom wskoczyć z 5. na 3. miejsce w tabeli.

Teraz do pełni szczęścia Polkom potrzebna jest porażka Japonii. Wydaje się, że jest to bardzo prawdopodobne, ponieważ gospodynie mają przed sobą mecz z Rosją, Koreą i Turcją, a więc zespołami, które liczą się w walce o awans do następnej rundy. Przy scenariuszu, że w sobotę Rosja przegra z naszą reprezentacją, będzie musiała wygrać pozostałe spotkania, bo druga przegrana może spowodować, że wypadnie z pierwszej dwójki. Do tego podopieczne Wladimira Kuziutkina z pewnością nie będą chciały dopuścić.

Zatem piłka wydaje się być po naszej stronie, ale, jak wiadomo, reprezentacja Polski nie może sobie pozwolić na porażkę. Nie chodzi tu tylko o mecz z Rosją, ale także z Chinami i Turcją. Choć właśnie przeprawa z Jekateriną Gamową i jej koleżankami będzie najtrudniejsza. Kibicom pozostaje mieć nadzieję, że zwycięstwo z Koreą Płd., w dramatycznych okolicznościach, doda naszym zawodniczkom wiary w siebie i w niedzielny poranek staną na wysokości zadania. Tym bardziej, że w przeszłości już nie raz pokonywały Rosję.

Atutem podopiecznych Kuziutkina jest wzrost. Nie od dzisiaj wiadomo, że ta ekipa jest fizycznie jedną z lepszych w Europie i na świecie. Dodatkowo mają one niebywałą siłę w ataku i świetnie grają blokiem. Jednak często w decydujących momentach imprez Rosjanki zawodzą. Tak było choćby podczas mistrzostw Europy, w których były faworytem, a znalazły się poza podium. To pokazuje, że mamy szanse wygrać, choć ewentualne zwycięstwo na pewno nie przyjdzie nam łatwo. Pozostaje czekać i trzymać kciuki za Polki. Zobaczymy, czy podopieczne Jerzego Matlaka będą w stanie przechylić szalę zwycięstwa, z rewelacyjnie spisującą się drużyną na tym mundialu. W końcu Rosja nie doznała jeszcze smaku porażki. Jednak każda passa kiedyś musi się skończyć. Miejmy nadzieję, że stanie się to właśnie teraz, bo porażka oznacza, że reprezentacja Polski odpadnie z walki o medal.

W grupie F dwie drużyny są wyraźnymi faworytami do gry w półfinale. Brazylia zmierzy się z Kubą, która już się nie liczy w walce o medale. Zatem wątpliwe jest, że Canarinhos przegra ten pojedynek. Nieco inaczej wygląda sytuacja w spotkaniu USA - Włochy. Mistrzynie Europy, podobnie jak Polska, na matematyczne szanse na zajęcie choćby drugiego miejsca w grupie, ale muszą pokonać Amerykanki i liczyć na to, że w kolejnych meczach także się potkną.

Czeszki zmierzą się z Niemkami, które mają tylko jedno zwycięstwo więcej. Także tutaj obie ekipy przystąpią do tej batalii w nieco innych nastrojach. Nasze zachodnie sąsiadki mają jeszcze nadzieje, co zmusza je do gry na maksimum swoich możliwości. Natomiast Czeszki chcą się pokazać z dobrej strony i sprawić jak najwięcej niespodzianek. Czy gra na luzie przyniesie zwycięstwo?

W najbardziej komfortowej sytuacji są Holenderki, które zmierzą się z najsłabszą drużyną grupy F. Tajlandia raczej nie zaprezentuje się na tyle dobrze, żeby wygrać ze srebrnymi medalistkami mistrzostw Europy. Tym bardziej, że Oranje są w podobnej sytuacji co Niemki i Włoszki. Każde kolejne spotkanie muszą wygrać, jeżeli marzą jeszcze o podium. Raczej należy się spodziewać szybkiego zwycięstwa Pomarańczowych, ale w siatkówce różne niespodzianki się już zdarzały.

Polska - Rosja

Początek spotkania o godz. 7.00

Kliknij i śledź relację live

Terminarz 1. dnia drugiej fazy mistrzostw świata:

Grupa E:

Peru - Korea Płd. (2.30 czasu polskiego)

Serbia - Chiny (4.45)

Polska - Rosja (7.00)

Japonia - Turcja (10.00)

Grupa F:

Holandia - Tajlandia (3.00)

Czechy - Niemcy (5.15)

Brazylia - Kuba (7.30)

Włochy - USA (10.00)

Tabela grupy E

<b>Drużyna</B> <b>M</b> <b>P</B> <b>Sety</b> <b>Ratio pkt.</b>
Rosja4812:21.288
Japonia4710:71.036
Polska469:81.086
Turcja469:71.060
Korea Płd.469:80.970
Serbia467:80.966
Chiny454:100.918
Peru442:120.731

Tabela grupy F:

<b>Drużyna<B> <b>M</b> <b>P</B> <b>Sety</b> <b>Ratio pkt.</b>
Brazylia4812:21.351
USA4812:21.186
Holandia468:71.071
Niemcy467:61.035
Włochy468:90.974
Kuba455:90.905
Czechy455:110.878
Tajlandia441:120.742
Źródło artykułu: