W tym artykule dowiesz się o:
Swoją decyzją Ricci zaskoczył całe środowisko siatkarskie, które nie może wręcz uwierzyć, że tak uznany selekcjoner ponownie podjął się pracy w ekipie ligowego outsidera. - Miałem propozycję z kilku klubów zagranicznych, oraz dwóch włoskich - beniaminka Tonno Callipo Vibo Valentia i Latiny – wyjaśnia Daniele Ricci. – Wybrałem zespół z Latiny, bo działacze klubu mają ambicje, by zbudować mocną drużynę, która za rok wróci do Serie A1, a w kolejnych sezonach, podobnie jak przed kilku laty, będzie walczyła o miejsca w pierwszej szóstce. Argumentując swoją decyzję, trener Ricci dodał, że w Latinie jest sprzyjający siatkówce klimat i ludzie, którzy planują przyszłość zespołu nie tylko na najbliższy sezon, ale również na kolejne lata.
Włodarze klubu, zatrudniając Daniele Ricciego doskonale wiedzieli co robią, bowiem już kilkakrotnie w swojej długiej karierze trenerskiej obejmował on pracę z zespołach Serie A2 i po roku zmagań wprowadzał swoich podopiecznych do najwyższej klasy rozgrywek (Tonno Callipo Vibo Valentia - 2004, Sparking Mediolan - 2007).
Ricci podpisał dwuletni kontrakt w Andreoli Top Volley Latina. Z klubem związał się także były rozgrywający Sparklingu Mediolan, Giordano Mattera. Działacze zapowiadają jeszcze wzmocnienie drużyny trzema obcokrajowcami i dwoma doświadczonymi graczami z Italii. – Nie będzie prostą rzeczą przekonać dobrych zawodników, by zgodzili się grać w niższej klasie rozgrywek. Jedyne, co możemy zaoferować, to dobrą atmosferę, ogromny głód sukcesu i satysfakcję, jaką z pewnością będzie wywalczenie awansu do Serie A1 – wyznaje nowy trener Latiny.
– Mamy nadzieję, że osoba tak doskonałego szkoleniowca, jakim jest Daniele Ricci przyciągnie do nas dobrych zawodników – przekonuje z kolei prezes klubu, Gianrio Falivene. Przypomina też, że trener Ricci już wielokrotnie zademonstrował jak należy pracować, by osiągnąć sukces, zwłaszcza z młodymi siatkarzami (jak chociażby w Milanie) i że jest gwarancją najwyższej jakości pracy. -
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
