Katarzyna Skowrońska-Dolata: Z optymizmem w przyszłość

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Turniej WGP jest dla wielu reprezentacji przetarciem przez czekającymi ich mistrzostwami świata w Japonii. Nie inaczej jest z żeńską reprezentacją Polski. Ta drużyna dopiero się dociera, a ostatnie wygrane z Rosją każą przypuszczać, iż wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Z racji wieku i doświadczenia na arenie międzynarodowej nową kapitan polskiej reprezentacji została Katarzyna Skowrońska-Dolata. Jak się czuje w tej roli sama zainteresowana? - Jak na razie wszystko gra. Staramy się wzajemnie sobie pomagać. Jesteśmy bardzo zwartą grupą, w której panuje dobra atmosfera. Współpraca z młodszymi koleżankami nie sprawia mi większego problemu - opowiada zawodniczka Scavolini Pesaro.

Polski zespół jest w fazie przebudowy. W składzie nie ma wielu zawodniczek decydujących niegdyś o obliczu drużyny. Ich miejsce zajęły nowe, głodne gry i bardzo utalentowane. - Jesteśmy bardzo młodą drużyną, zresztą już sam fakt, że jestem jedną z najstarszych zawodniczek w zespole o czymś świadczy. Taka sytuacja jeszcze mi się nie przydarzyła, ale wszystko trzeba przeżyć - uśmiecha się Skowrońska-Dolata. - Musimy mocno trenować, zgrywać się ze sobą, ponieważ na co dzień wiele z nas gra w rożnych klubach. Poprzez jak największą liczbę meczów możemy wyrobić pewne nawyki w grze - kontynuuje.

Turniej WGP może być bardzo dobrym sprawdzianem przed rozpoczynającymi się jesienią mistrzostwami świata w Japonii. Tam margines błędu równy będzie zeru. Nawet najmniejszy błąd może drogo kosztować. Jak zatem ocenia potencjał zespołu nowa kapitan?: - Myślę, że po odpowiednim przygotowaniu, popartym treningiem, jesteśmy w stanie powalczyć na arenie międzynarodowej. W zespole nie ma kilku doświadczonych siatkarek, z Marią Liktoras czy Dorotą Świeniewicz na czele. W tym momencie jesteśmy więc nieco z tyłu światowej czołówki. Jednak wszystkie drużyny mają taki etap, kiedy następuje zmiana pokolenia. Jest to czas, kiedy pewien okres dla niektórych zawodniczek się kończy - wyjaśnia grająca na pozycji atakującej siatkarka. - Potencjał mamy duży, a te młode zawodniczki są w stanie godnie zastąpić starsze koleżanki. Z tego też powodu jestem optymistką i nie mogę powiedzieć, że czegokolwiek nam brakuje. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Czeka nas jednak praca, a gdy odpowiednio ją spożytkujemy, to powalczymy na mistrzostwach świata - dodaje.

- Tak naprawdę na chwilę obecną dopiero kształtuje się charakter tej drużyny. W zespole jest jeszcze spora doza nieśmiałości. Mało zwracamy uwagi na elementy, które wymagają poprawy. Jedna drugą powinna ciągnąć za uszy, aby doskonalić umiejętności na treningach - opowiada kapitan zespołu.

Źródło artykułu: