Jerzy Matlak: Siatkarki jadą do Montreux po naukę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już we wtorek reprezentantki Polski zainaugurują swój start w Montreux Volley Masters meczem z kadrą Chin. <i>- Siatkarki nie będą tam walczyć o medale, ale jadą po naukę i będą miały możliwość pobierać ją od najlepszych</i> - mówił na łamach Przeglądu Sportowego trener Polek, Jerzy Matlak.

W tym artykule dowiesz się o:

W XXVI edycji turnieju w Montreux okazję do zaprezentowania swoich umiejętności będą miały przede wszystkim młode siatkarki. - Po tym, jak sezon został wydłużony z powodu żałoby narodowej, nie mogłem od razu brać do drużyny najlepszych zawodniczek, które musiały odpocząć - mówił na łamach Przeglądu Sportowego Jerzy Matlak.

Trener zdecydował się więc na występ w turnieju w rezerwowym składzie. - Nie jedziemy teraz na mistrzostwa świata czy Europy. Siatkarki nie będą tam walczyć o medale, ale jadą po naukę i będą miały możliwość pobierać ją od najlepszych - twierdzi stanowczo trener, jednocześnie zaznaczając, że nie obawia się kompromitujących porażek z silnymi reprezentacjami Holandii, Kuby czy Chin. - Możliwe, że będziemy wysoko przegrywać, ale wyniki nie będą w tym turnieju najważniejsze - dodał na koniec szkoleniowiec.

Polki swój start w Montreux Volley Masters zainaugurują meczem z kadrą Chin (we wtorek 8 czerwca o godzinie 21:00).

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Źródło artykułu: