Medialny szum nie zaszkodził Katarzynie Gajgał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka dni przed startem rywalizacji półfinałowej Muszynianki z MKS-em Dąbrowa Górnicza menadżer Katarzyny Gajgał poinformował, że siatkarka po sezonie przeniesie się z Dąbrowy do Muszyny. Wbrew obawom prezesa Enionu MKS, Roberta Karlika, medialny szum nie odbił się negatywnie na postawie siatkarki, która w obu półfinałach była liderką swojej drużyny.

- Źle się stało, że ta informacja wypłynęła tak szybko. Najbardziej w tej sytuacji współczuję Katarzynie Gajgał, na którą będą teraz zwrócone oczy kibiców, którzy w ewentualnych złych zagraniach mogą doszukiwać się podtekstów - martwił się po ujawnieniu informacji prezes MKS-u Dąbrowa Górnicza, Robert Karlik w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- Jestem przekonany, że Kasia wzniesie się na wyżyny umiejętności, aby uciąć wszelkie domysły - dodawał Karlik. I rzeczywiście tak się stało. W pierwszym meczu półfinałowym Katarzyna Gajgał zdobyła 11 oczek, atakując ze skutecznością 62 proc. W drugim spotkaniu spisała się o wiele lepiej - w czterosetowej potyczce zapisała na swoim koncie aż 21 oczek, będąc najlepiej punktującą zawodniczką na boisku (skuteczność ataku - 68 proc.). - Obawiałem się, jak Gajgał poradzi sobie z nieprzychylną jej otoczką. Tymczasem w Muszynie była prawdziwą liderką drużyny - komplementował swoją podopieczną prezes Karlik.

Na łamach Gazety Wyborczej prezes Karlik podkreśla, że obecny szum medialny dotyczący potencjalnych transferów może bardziej zaszkodzić Muszyniance niż jego drużynie. W mediach pojawiły się bowiem informacje, że do ekipy z Muszyny ma przejść kilka kolejnych zawodniczek. - Przecież dziewczyny, które wychodzą na parkiet, też to czytają i zdają sobie sprawę, że zmiany odbędą się ich kosztem. Dwudziestu zawodniczek w kadrze nie będzie. Taki sam mechanizm zadziałał w przypadku Trefla Sopot. Mobilizacja siadła, wyniki też - wyjaśnia Karlik na łamach Gazety Wyborczej.

Pewny swoich zawodniczek jest trener Bogdan Serwiński. - Nie wierzę, że zaczną kalkulować z powodu medialnych plotek. Jeszcze nic nie jest przesądzone, ani postanowione - ucina.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)