Zrobiliśmy krok do przodu - komentarze po spotkaniu Neckermann AZS Politechnika Warszawska - AZS Olsztyn

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS Olsztyn wygrał po raz pierwszy w tym sezonie pokonując w trzech setach Politechnikę Warszawską. Po spotkaniu zadowolony z gry swojej drużyny był trener Mariusz Sordyl. Zupełnie inne nastroje panują w ekipie z Warszawy, która pozostaje jedynym zespołem w lidze bez zwycięstwa.

Jakub Oczko (kapitan AZS Olsztyn): Wygrana na pewno cieszy, są to nasze pierwsze punkty. Najważniejsze jest to, że po tych przegranych meczach "nie rozeszliśmy się po kątach" tylko byliśmy do końca zespołem. Bardzo dobre przyjęcie w naszym zespole, na pewno nam to pomogło.

Radosław Rybak (kapitan Neckermann AZS Politechnika Warszawska): Każdy z nas musi sobie ten mecz przemyśleć i odpowiedzieć na kilka pytań. Jesteśmy dobrze przygotowani. Na treningach to widać. Dzisiejszy mecz był w naszym wykonaniu fatalny, wina jest wyłącznie nasza. Jest nam wstyd, byliśmy zbyt spięci. Takie mecze zawsze są ciężkie i to się sprawdziło.

Mariusz Sordyl (trener AZS Olsztyn): Było to dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Najistotniejszy jest dla mnie fakt, że nie udało się sprowadzić zespołu na dno, bo różne rzeczy przechodziliśmy w Olsztynie. To jest bardzo ważne, a także to by po tym spotkaniu nie chodzić z głową chmurach, zrobiliśmy kawał dobrej roboty w trudnej sytuacji i z tego trzeba się cieszyć. Pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem, nawet w sytuacjach trudnych. Zrobiliśmy krok do przodu, co nas bardzo cieszy. Życzę Politechnice jak najlepiej w kolejnych spotkaniach.

Radosław Panas (trener Neckermann AZS Politechnika Warszawska): Przede wszystkim gratulacje dla Mariusza i jego zespołu za dobrą grę. Cóż, potwierdziło się to co mówiłem zawodnikom od początku tygodnia, że będzie to trudny mecz i nie można zlekceważyć rywala, bo jest to dobry zespół, w którym ma kto grać i to się potwierdziło. Źle weszliśmy w ten mecz, aż wstyd powiedzieć, ale był tylko jeden moment w drugim secie, gdzie widzieliśmy dobrą grę naszego zespołu. Wiem jak ci chłopcy pracują, niestety nie potrafimy tego przenieść na mecz. Biorę całą odpowiedzialność za ten zespół. Mamy przed sobą dwa mecze wyjazdowe, może poza Warszawą zaprezentujemy się lepiej.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)