Trener Pekpolu chce odejść

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątej kolejce rozgrywek II ligi mężczyzn grupy 3 Pekpol Ostrołęka przegrał w tie-break'u z AZS UW Warszawa. Sytuacja normalna, przecież ktoś musiał przegrać, jednak słowa, które po spotkaniu padły z ust trenera Ostrołęki są zatrważające.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas dwóch pierwszych setów siatkarze z Ostrołęki grali dobrze, wygrali do 18 oraz 20. Wszystko zmieniło się w trzeciej partii i po raz kolejny sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło, "kto nie wygrywa 3:0, przegrywa 2:3". Następne sety wygrali zawodnicy z AZS UW Warszawa, dwukrotnie do 23 oraz do 8 w tie-break'u. Jednak najgorsze było dopiero przed siatkarzami Pekpolu. Bowiem po spotkaniu nerwy puściły ich trenerowi.

- Powiem szczerze, że mam już dość takiej współpracy z tymi zawodnikami - powiedział po zakończonym pojedynku w rozmowie z "Tygodnikiem Ostrołęckim", trener Andrzej Dudziec - Ja mówię jedno oni, robią co innego. Na treningach wyglądało to zdecydowanie lepiej. Na zagrywkę aż było miło popatrzeć, a w meczu widzę tylko jakieś plasy. Nie będę użerał się dłużej z zawodnikami, którzy nie mają zamiaru realizować nałożonych przeze mnie planów. Właśnie piszę rezygnację z funkcji szkoleniowca i przekażę ją zarządowi - dodał.

Na poniedziałek zostało zaplanowane spotkanie trenera oraz zawodników z zarządem klubu.

Pekpol Ostrołęka - AZS UW Warszawa 2:3 (25:18, 25:20, 23:25, 23:25, 8:15)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)