W tym artykule dowiesz się o:
We wtorek Wilfredo Leon w finale Superpucharu Włoch przeżył dramatyczne wydarzenia na boisku. Podczas tie-breaka przy ataku z drugiej linii poślizgnął się i uderzył z całej siły głową w parkiet.
Wszystko wyglądało dramatycznie, bowiem Polak stracił przytomność i przez kilka minut leżał na boisku. Podbiegli do niego lekarze, lecz po chwili Leon sam wstał. Opuścił boisko przykładając do głowy worek z lodem.
Nie został jednak od razu przewieziony na badania. Po meczu cieszył się wraz z drużyną, normalnie poszedł na ceremonię dekoracji. Później udzielał jeszcze krótkich wywiadów.
Dopiero po tych wydarzeniach został przewieziony do szpitala. Późnym wieczorem Małgorzata Leon przekazała informację, że z mężem wszystko w porządku. Teraz o swojej sytuacji wypowiedział się sam siatkarz.
- Czuje się bardzo dobrze. Dziękuje wszystkim, którzy martwili się i pytali o moją sytuację zdrowotną - powiedział na wideo wrzuconym przez Sir Safety Susa Perugia przyjmujący reprezentacji Polski.
Czytaj więcej: Środa w PlusLidze. Wyzwania dla najlepszych w tabeli Damian Wojtaszek wprost komentuje okoliczności meczu w Warszawie. "To zaczyna wyglądać nieprofesjonalnie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siatkarz romantyk. Taką niespodziankę sprawił partnerce
Czy Sir Safety Susa Perugia zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Włoch? 
na Instagramie 
na Facebooku 
