To powinien być czas na eksperymenty. A może Kanadyjczycy sprowadzą nas z obłoków?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: reprezentacja Kanady
Materiały prasowe / fivb/volleyballworld.com / Na zdjęciu: reprezentacja Kanady
zdjęcie autora artykułu

Po wygranej z reprezentacją Brazylii pierwsza drużyna rankingu FIVB zagra z zespołem z kraju Klonowego Liścia. Kanadyjczycy z pewnością nie będą faworytami tego starcia. To drużyna, która po odejściu Glenna Hoaga szuka pomysłu na siebie.

W tym artykule dowiesz się o:

Kanadyjczycy w tegorocznej Lidze Narodów spisują się chyba nieco poniżej oczekiwań. Wygrali jedynie dwa spotkania, pokonując Belgów i po tie-breaku pozostawiając na przegranej pozycji Bułgarów. Zespół od 2022 roku prowadzi młody szkoleniowiec, Benjamin Josephson. Zastąpił on Glenna Hoaga, który opuścił to stanowisko po igrzyskach olimpijskich w Tokio.

Kapitanem Kanadyjczyków wciąż jest jego syn, Nicholas Hoag. Najlepiej punktującym zawodnikiem w ostatnich spotkaniach naszych rywali był Stephen Maar, mający w przyszłym sezonie reprezentować barwy włoskiej Monzy w Serie A.

Zdecydowanymi faworytami drugiej kolejki pojedynków w bułgarskiej Sofii są Biało-Czerwoni. Zwłaszcza, że mecz z wielkimi Canarinhos sprawił, że kibice przypomnieli sobie najlepsze czasy dla naszej reprezentacji. Bartosz Kurek niemiłosiernie rozbijał blok rywali, a Kamil Semeniuk, MVP ostatniego finału Ligi Mistrzów, wcale mu nie ustępował. Wydaje się jednak, że w czwartek zobaczymy inną kadrę Polski, a trener Nikola Grbić będzie mógł pozwolić sobie na eksperymenty.

Czy Biało-Czerwoni pójdą za ciosem i dopiszą do swojego konta piątą wygraną? Aktualnie Polacy zajmują 4. miejsce w tabeli Ligi Narodów, taki sam bilans punktowy mają też Francuzi i Włosi, zaś reprezentacje Japonii i Stanów Zjednoczonych przewodzą stawce. Początek spotkania z Kanadyjczykami o 12:30, transmisję z tego meczu przeprowadzi Polsat Sport.

Polska - Kanada, 12:30

Zobacz również: Arcyważne zwycięstwo Polaków w Lidze Narodów. "Mamy wiele powodów, by się z niego cieszyć" Ależ emocje, co za poziom w Lidze Narodów. Amerykanie górą!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!

Źródło artykułu: