Laurent Tillie: Złamaliśmy logikę grupy śmierci

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Selekcjoner Francuzów przyznał, że zwycięstwo w krakowskiej grupy pełnej uznanych zespołów było dla jego podopiecznych nie lada wyczynem.

W tym artykule dowiesz się o:

- Myślę, że byliśmy bardzo zmęczeni i zawiedzeni naszą grą Lidze Światowej. To co osiągnęliśmy w Krakowie jest wielką niespodzianką i zaskoczeniem, nawet dla nas. Chyba nikt się nie spodziewał, że będziemy tu w stanie zaprezentować tak wysoki poziom gry. Poniekąd złamaliśmy logikę, z którą podchodzili do tej grupy niektórzy fachowcy - przyznał opiekun reprezentacji Francji.

Trójkolorowi podczas tygodnia zmagań w "grupie śmierci" ponieśli zaledwie jedną porażkę z Italią. - Przegrana z Włochami po tie-breaku zmusiła mnie i mój zespół do dłuższej analizy i rozmowy. Przegadaliśmy sporo czasu o naszym podejściu do tych mistrzostw i duchu, który powinien panować w naszej drużynie. Wyciągnęliśmy wnioski, które zaowocowały kolejnymi wygranymi meczami. Drużyna w tym krótkim czasie bardzo się zmieniła pod względem mentalnym. Nie wiem, czy będziemy w stanie dalej tak wygrywać mecze. Jednak, na pewno zachowamy nasz styl gry do końca - zapewnił selekcjoner ekipy znad Sekwany. [ad=rectangle] W ostatnim meczu, w którym Francuzi zapewnili sobie awans do drugiej fazy z pierwszego miejsca pokonali po długim i męczącym pojedynku graczy Dominique'a Baeyensa. - Belgowie znali nas na wylot, a my ich. Sporo ich reprezentantów gra w naszej lidze, a do tego potrafimy porozumiewać się w tym samym języku. Zagrali bardzo dobre mistrzostwa, to małe państwo, ale pokazali, że mają wielką drużynę. Szkoda, że nie przeszli dalej - powiedział były reprezentant kraju.

Laurent Tillie poprowadzi Francję do medalu?
Laurent Tillie poprowadzi Francję do medalu?

Bardzo dobre mistrzostwa ma na swoim koncie rozgrywający Benjamin Toniutti, który pomimo młodego wieku i krótkiego stażu w reprezentacji jest kapitanem kadry. - Zobaczymy pod koniec turnieju. Benjamin nie jest wysokim zawodnikiem, ale ma wszelkie cechy charakteru determinujące go do bycia kapitanem i liderem tej drużyny. Już pokazał się z niezłej strony, ale na większą analizę trzeba poczekać. Czy będzie tak dobry jak rozgrywający z moich czasów w reprezentacji Alain Fabiani? Czas pokaże - oświadczył Tillie.

Francuzi w pokonanym polu zostawili zespoły z mistrzowskimi medalami na koncie, takie jak Włochy, czy USA oraz sensację ostatnich dwóch lat, Iran. Selekcjoner o zaskakujących rezultatach wypowiedział się dość krótki. - Niektórymi wynikami byłem zszokowany, po prostu, nic więcej - zakończył.

Źródło artykułu: