Rajd Turcji: Kajetan Kajetanowicz przebił się na czwarte miejsce

Podczas powtórki porannej pętli, w trakcie pierwszego etapu Rajdu Turcji zwycięstwami na odcinkach specjalnych dzieliła się ponownie trójka kierowców. Najdłuższą próbę Çetibeli (38,10 km) dość niespodziewanie wygrał Sebastien Ogier, który przeskoczył w górę klasyfikacji generalnej aż o pięć lokat z 7. na 2. miejsce, za Andreasem Mikkelsenem.

Norweg z Hyundaia mimo czwartego czasu na OS5 obronił prowadzenie w rajdzie. Podobnie było w kolejnej próbie, gdy siódmy czas na odcinku specjalnym Ula (21,75 km) wciąż dawał mu pozycję lidera. Na drugą lokatę przed Ogiera awansował zaś zwycięzca OS6 Thierry Neuville. Belg został tym samym jedynym kierowcą, który wygrał w piątek dwa odcinki specjalne.

Na ostatnim oesie Çiçekli (12,57 km) rozstrzygnęły się losy zwycięstwa na pierwszym etapie. Co ciekawe, żaden z dwójki prowadzących kierowców nie znalazł się w czołowej trójce finałowego oesu (wygrana Tanaka przed Lappim i Ogierem), ale Neuville docierając do mety z czasem o 4 sekundy lepszym od Mikkelsena, zabrał Norwegowi fotel lidera. Między wspomnianą dwójkę wcisnął się jeszcze Sebastien Ogier.

W WRC2 prowadzenie utrzymał Jan Kopecky z zespołu Skody. Czech musiał jednak bić się o prowadzenie ze swoimi przeciwnikami. Już na pierwszym oesie po przerwie, na pozycję lidera przebił się Brytyjczyk, Chris Ingram. Kopeckiego, który miał swoje problemy wyprzedził również główny rywal w walce o tytuł Pontus Tidemand. Lider mistrzostw wygrał jednak OS6 i 7, kończąc etap na pierwszej pozycji.

Swoją lokatę poprawił z kolei jedyny polski kierowca w imprezie Kajetan Kajetanowicz. Polak notował doskonały drugi czas w WRC2 na dwóch ostatnich oesach i dzień ukończył na czwartej pozycji. Tak wysoką lokatę zawdzięcza również problemom Tidemanda, który zatrzymał się na trasie na ostatnim odcinku specjalnym.

Czołówka Rajdu Turcji po 1. etapie:

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc o sytuacji Roberta Kubicy: To może być dla niego szansa