Robert Kubica: Jestem dumny ze swoich osiągnięć

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica blisko półtorej roku temu wystąpił w pierwszym rajdzie od momentu swojego tragicznego wypadku. Dzisiaj Polak jest u progu rozpoczęcia nowego sezonu w najwyższej klasie WRC.

W tym artykule dowiesz się o:

- To wspaniałe uczucie - odpowiedział Robert Kubica na pytanie włoskiego korespondenta La Repubblica, gdy ten zapytał jak to jest być wskrzeszonym. W lutym 2011 roku Roberta Kubica cudem przeżył tragiczny wypadek w rajdzie Ronde di Andora. Polak po długich miesiącach rehabilitacji wrócił do normalnego życia. Część lekarzy jest jednak opinii, że Kubica nigdy nie odzyska pełnej sprawności w swoim prawym ramieniu. Mimo tego Krakowianin kontynuuje swoją przygodę ze sportem. W miniony weekend wygrał kolejny rajd Ronde Citta di Sperlonga. To jego szóste zwycięstwo w tym sezonie, sezonie, który zakończył się dla niego zdobyciem tytułu rajdowego mistrza świata w kategorii WRC2. - Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy z tego, co mnie spotkało, to oczywiste. Ale ostatnich 16 miesięcy mojego napawa mnie dumą - stwierdził Kubica. Zapytany czy bał się powrotu na tor po swoim wypadku, odparł: - Nie. Po wypadku i operacjach walczyłem o życie, a później o powrót do normalnego funkcjonowania mojego ciała. Dzisiaj trudności czekają na mnie każdego dnia, gdy wsiadam za kierownicę.

- Musiałem stać się leworęczny w wieku 30 lat. Nie było łatwo, ale mózg może dokonać wszystkiego, jeśli nie brakuje odpowiedniej motywacji. Jeśli ktoś powiedziałby mi, że w ciągu trzech lat znajdę się w WRC, a wcześniej zostanę mistrzem WRC2 po sezonie, w którym wygrałem 5 z 7 rajdów, nie uwierzyłbym - dodał Kubica.

W wywiadach z polskim kierowcą nie brakuje pytań o powrót do Formuły 1. Kubica ze stoickim spokojem zapewnia, że to wciąż jego cel numer jeden, ale w obecnie niemożliwy do zrealizowania. - W tej chwili nie ma możliwości powrotu do Formuły 1. Muszę odzyskać pełną sprawność w prawej ręce. Zimą pomagałem w symulatorze Mercedesowi. Na niektórych torach nie było problemów, ale na innych nie mogłem sobie poradzić. W ostrych zakrętach nie mam kontroli nad bolidem takiej jak kiedyś. Przynajmniej na tą chwilę. - Oczywiście brakuje mi Formuły 1. Cały czas się nią interesuję. Mogę powiedzieć, co robią obecnie moi byli koledzy z toru. Jasne, że chciałbym wrócić, ale nie jestem o nich zazdrosny. W końcu jak wielu ludzie musiałby być zazdrosnych o mnie? - pyta retorycznie Polak. W przyszłym sezonie Robert Kubica będzie pełnoprawnym uczestnikiem rajdowych mistrzostw świata. Czy w swoim pierwszym sezonie startów w WRC zamierza włączyć się do walki o tytuł? - Zdecydowanie nie. Pierwszy rok będzie polegał na zdobyciu doświadczenia. Może na końcu sezonu będę w stanie określić swoje cele w przyszłości - oznajmił Krakowianin.

Źródło artykułu: