Maciej Wisławski przejdzie do historii. Ma 79 lat i wciąż zadziwia
Wiek nie przeszkadza mu w czerpaniu radości z udziału w rajdach samochodowych, choć nie robi tego już "etatowo". W najbliższym Rajdzie Polski (19-21 maja) 79-letni Maciej Wisławski ponownie wsiądzie do rajdówki.
Z kolei wśród pilotów za "Wiślakiem" plasują się Jarosław Baran (23 starty) oraz Maciej Szczepaniak (18 startów). Swój 29. Rajd Polski Maciej Wisławski przejedzie Toyotą Celiką GT-4, którą poprowadzi Andrzej Kalitowicz.
- Dla każdego z nas Rajd Polski jest wyjątkowym wydarzeniem pod wieloma względami. Dla mnie to już 29. start w imprezie, dzięki której wszedłem w inny świat rajdów. Drugie miejsce, które wywalczyliśmy z "Hołkiem" w 1995 roku, po wspaniałej walce, było dla nas trampoliną do dalszej kariery. To było pierwsze podium polskiej załogi po 20 latach i wynik, który umożliwił nam starty w mistrzostwach Europy i świata - skomentował Maciej Wisławski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zerwał pajęczynę. Tego gola można oglądać w kółkoLegendarny pilot ze Skierniewic, z dyplomem wyższej uczelni (SGGW, ogrodnictwo), zadebiutował w tej imprezie blisko 50 lat temu - w 1974 roku ruszył na trasę wraz Henrykiem Podsiedlikiem w Wartburgu 353. Pilotował w tych zawodach także ojca i syna.
W latach 70. dyktował notatki Andrzejowi Lubiakowi, a na początku XXI w. tworzył załogę z jego synem - Maciejem, swoim chrześniakiem. Ostatni raz o punkty w Rajdzie Polski "Wiślak" walczył w 2018 roku w duecie z Łukaszem Byśkiniewiczem.
Wisławski czterokrotnie stawał na podium Rajdu Polski, w tym dwukrotnie na najwyższym stopniu. Oba zwycięstwa odniósł z Krzysztofem Hołowczycem. W 1996 roku, jadąc Toyotą Celiką 4WD Turbo, po pasjonującej walce pokonali niemiecką załogę Dieter Depping/Fred Berssen (Ford Escort RS Cosworth). Dwa lata później dysponowali już Subaru Imprezą S5 WRC i zdominowali zmagania w polskiej rundzie FIA ERC rozgrywanej wtedy wokół Krakowa.
Oprócz 28. startów, Wisławski cztery razy przejechał trasę Rajdu Polski w samochodzie funkcyjnym.
Czytaj także:
- Nowa opcja dla Kubicy? Gigant wkracza do gry
- Czerwony alert pogodowy dla Imoli. F1 przegra z powodzią?