Pjongczang 2018: Ostatnia szansa biathlonistek. Co czeka nas w czwartek?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Weronika Nowakowska
Getty Images / Lars Baron / Na zdjęciu: Weronika Nowakowska
zdjęcie autora artykułu

W czwartek oczy kibiców w Polsce będą szczególnie zwrócone na biathlonistki, które wystartują w sztafecie. Z pewnością będziemy liczyć też na ciąg dalszy niespodzianek w short tracku.

W 13 dniu igrzysk olimpijskich czeka nas mnóstwo emocji związanych ze startami biało-czerwonych. Po raz ostatni w Pjongczangu do boju ruszą biathlonistki, które tym razem rywalizować będą w sztafecie 4x6 km. Do tej pory na igrzyskach najlepiej spisuje się Monika Hojnisz (szóste miejsce w biegu indywidualnym), z kolei nieco więcej mogliśmy się spodziewać po pozostałych reprezentantkach.

W czwartek będą miały one okazję do rehabilitacji. Polki wystartują w składzie: Magdalena Gwizdoń, Krystyna Guzik, Weronika Nowakowska i wspomniana już Hojnisz. Każda z biathlonistek będzie miała do pokonania sześć kilometrów, w czasie których zaliczy dwie wizyty na strzelnicy. Trudno zaliczyć biało-czerwone wśród faworytek do medalu, choć w zmaganiach sztafet może wydarzyć się niemal wszystko. Początek o godzinie 12:15.

Na niespodzianki możemy liczyć też w short tracku. W ćwierćfinałach wystartuje dwójka Polaków. Na 500 metrów rywalizował będzie Bartosz Konopko, a na dwukrotnie dłuższym dystansie zobaczymy Magdalenę Warakomską. Tego samego dnia rozdane zostaną medale w obu konkurencjach.

Po raz pierwszy w historii zimowych igrzysk Polska wystawi zespół w drużynowej rywalizacji kombinatorów norweskich. Biało-Czerwoni wystąpią w składzie: Wojciech Marusarz, Paweł Słowiok, Adam Cieślar i Szczepan Kupczak. Złoto w tej konkurencji zarezerwowane jest dla Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi zdominowali zawody indywidualne, zdobywając wszystkie trzy medale.

Jako pierwsi zaprezentują się jednak nasi alpejczycy. Michał Jasiczek będzie rywalizował w slalomie, z kolei Maryna Gąsienica-Daniel w kombinacji. Już bez Polaków odbędą się również finały w innych konkurencjach: big air kobiet w snowboardzie, narciarskim halfpipe'ie mężczyzn oraz w sztafecie na 5000 m mężczyzn w short tracku. Ponadto w finałowym meczu turnieju hokeja kobiet Amerykanki zmierzą się z Kanadyjkami.

Piątek (22 lutego):

01:05 - Curling – baraże kobiet i mężczyzn 02:15 - Narciarstwo alpejskie - slalom mężczyzn (Michał Jasiczek) 03:30 - Narciarstwo alpejskie - zjazd kobiet (Maryna Gąsienica-Daniel) 03:30 - Narciarstwo dowolne – halfpipe mężczyzn 05:10 - Hokej na lodzie – finał turnieju kobiet (USA - Kanada) 08:30 - Kombinacja norweska mężczyzn – rywalizacja drużynowa (Adam Cieślar, Szczepan Kupczak, Paweł Słowiok, Wojciech Marusarz) 11:00 - Short track - 1000 metrów kobiet (Magdalena Warakomska) 11:00 - Short track - 500 metrów mężczyzn (Bartosz Konopko) 11:00 - Short track - sztafeta mężczyzn 11:20 - Kombinacja norweska mężczyzn – rywalizacja drużynowa (Adam Cieślar, Szczepan Kupczak, Paweł Słowiok, Wojciech Marusarz) 12:05 - Curling – półfinały mężczyzn 12:15 - Biathlon - sztafeta kobiet (reprezentacja Polski)

ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno z Pjongczangu: Kadra Horngachera pisze nową historię polskich skoków narciarskich

Źródło artykułu:
Czy sztafeta biathlonistek uplasuje się w czołowej piątce?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
yes
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może jednak biathlonistki i dwuboiści pokażą się "z lepszej" strony. Rządzić nie będą.  
avatar
Szymon Nazar
21.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Chciałaby dusza do raju. Mimo płonnych nadziei, pewnie jeszcze nie tym razem...