Pjongczang 2018: siatkówka na zimowych igrzyskach? To nie żart!

Siatkówka na śniegu od plażowej różni się wyłącznie... podłożem. Dlaczego miałaby więc nie trafić na igrzyska olimpijskie? Kroki ku temu robi FIVB, czyli światowa federacja. A my mamy się czym w tej dyscyplinie poszczycić.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Michał Matyja i Piotr Janiak Materiały prasowe / Na zdjęciu: Michał Matyja i Piotr Janiak
Snow volley nie jest nową dyscypliną, bo powstał już w 2009 roku w Austrii i szybko zyskał swoich zwolenników. Zasady są bardzo podobne do siatkówki plażowej, ale największą różnicą jest nawierzchnia. Zawodnicy rywalizują na śniegu i nie grają boso, lecz w korkach piłkarskich. Gra się do dwóch wygranych setów do 11, choć bywają finały, w których gra się do trzech wygranych setów. Podłoże jest śliskie, więc siatkarze muszą znaleźć sposób na sprawne poruszanie się po boisku, które ma takie same wymiary jak to w plażówce. Pozostałe zasady są identyczne.

Zawodnicy, którzy zdecydowali się spróbować swoich sił na śniegu, to w większości ci, którzy mieli wcześniej styczność z plażówką. - Łatwiej jest im sobie poradzić w tych warunkach, które występują na śniegu, a są naprawdę ciężkie. Zawsze zarzucano, że to nowa dyscyplina i nikt znany tam nie jeździ. W ubiegłym roku w Iranie było siedem najlepszych par z Europy, które organizatorom udało się zaprosić, a tydzień później chłopaki walczyli w World Tourze siatkówki plażowej. Poziom i ludzie, którzy się pojawiają na tych turniejach, rośną w dużym tempie. Coraz więcej zawodników przekonuje się do tej dyscypliny - wyjaśnił Michał Matyja, najbardziej utytułowany zawodnik na świecie w snow volleyu.

Nasz reprezentant ma na koncie dwa tytuły mistrza świata i dwa mistrza Europy. Do tej pory CEV (Europejska Federacja Siatkówki) organizował cykl imprez pod nazwą CEV Snow Volleyball Tour, a w tym roku po raz pierwszy odbędą się oficjalne mistrzostwa Europy.

W poprzednim sezonie Matyja rozmawiał już z prezydentem FIVB, Ary Gracą, któremu bardzo zależy na tym, żeby snow volley stał się dyscypliną olimpijską. Skoro siatkarze plażowi walczą o medale na letnich igrzyskach, to dlaczego zawodnicy specjalizujący się w grze na śniegu, nie mogliby rywalizować na zimowych igrzyskach?

ZOBACZ WIDEO Zamiana ról na konferencji Vitala Heynena. Selekcjoner odpytywał dziennikarzy

W Pjongczangu zorganizowano mecz pokazowy z gwiazdami siatkówki, pojawili się m.in. Emanuel Rego, Giba, Vladimir Grbić czy Yeon-Koung Kim. Zabrakło co prawda przedstawicieli śnieżnej odmiany volleya (najlepsze pary 17 i 18 lutego rywalizują w turnieju CEV we Włoszech), ale można powiedzieć, że promocja odnogi siatkówki udała się, dopisali kibice, a i samym zaproszonym bardzo podobała się ta przygoda.

Organizacja oficjalnych mistrzostw, pokazówka podczas igrzysk, wspólne działania CEV i FIVB - to solidne kroki tu temu, by snow volley zagościł na najważniejszej imprezie czterolecia.

Czy siatkówka na śniegu powinna być dyscypliną olimpijską?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×