Pjongczang 2018. Szwedzi wypunktowali Norwegów. Nie stracili bramki na inaugurację

W premierowej odsłonie Norwegowie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Szwedzi zamknęli ich w tercji obronnej i konsekwentnie atakowali. Już w 6. minucie Par Lindholm otworzył wynik meczu ładnym strzałem. Potem na 2:0 podwyższył Anton Lander, a mogło być jeszcze wyżej, gdyby hokeiści Trzech Koron wykazali się lepszą precyzją. Ich rywale im nie zagrozili. W pierwszej części spotkania oddali zaledwie jeden strzał.

Role odwróciły się w drugiej partii, w której Norwegowie coraz śmielej przedostawali się do tercji obronnej bardziej utytułowanych przeciwników. Teraz to oni mieli inicjatywę, tyle że nic pożytecznego z niej nie wynikało. Viktor Fasth bronił znakomicie, nawet w podwójnym osłabieniu. W sumie wyłapał 17 strzałów i jako pierwszy bramkarz zakończył mecz w Pjongczangu bez straty gola.

W trzeciej tercji zawodnicy Trzech Koron uspokoili sytuację i znów przejęli inicjatywę. W ciągu 22 sekund jeszcze raz wstrząsnęli rywalami. Najpierw na 3:0 trafił Dennis Everberg, który wskoczył na lód i przymierzył w samo okienko bramki Larsa Haugena. Następnie ten sam hokeista zaliczył asystę przy golu Mikaela Wikstranda, który również uderzył krążek z półdystansu, ustalając tym samym wynik spotkania na 4:0.

Szwecja dzięki lepszej różnicy bramek znalazła się na czele grupy C po pierwszej kolejce. Drugą pozycję zajmują Finowie, którzy pokonali za trzy punkty Niemców w stosunku 5:2. Bezpośredni awans do ćwierćfinału uzyskają tyko zwycięzcy trzech grup oraz najlepsza ekipa z drugiego miejsca. Pozostałe osiem zespołów powalczy w barażach.

Norwegia - Szwecja 0:4 (0:2, 0:0, 0:2)

Bramki: 0:1 - Lindholm (Omark, Möller) 6' 0:2 - Lander (Bertilsson, Everberg) 17' 0:3 - Everberg (Omark, Fransson) 49' 0:4 - Wikstrand (Omark, Everberg) 50'

Strzały: 17-27 Kary: 14-12

Tabela grupy C:

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno z Pjongczangu: Dla hejterów kpiących z wyników Polaków mam pewną radę

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.