Pjongczang 2018. Euforia po historycznym golu Koreanek. Japonki wygrały pierwszy mecz

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Koreanki cieszą się po zdobyciu bramki
Getty Images / Robert Cianflone / Na zdjęciu: Koreanki cieszą się po zdobyciu bramki
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja zjednoczonej Korei zdobyła pierwszą bramkę w turnieju hokejowym kobiet podczas igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Mimo ambitnej i niesamowitej walki lepsze od gospodyń okazały się Japonki.

Po dwóch dotkliwych porażkach ze Szwedkami i Szwajcarkami w stosunku 0:8 zawodniczki z Półwyspu Koreańskiego spotkały się ze znacznie mniej wymagającymi przeciwniczkami, Japonkami. Choć oba zespoły przegrały dwa pierwsze mecze, to faworytkami środowego meczu były hokeistki z Kraju Kwitnącej Wiśni.

I one też błyskawicznie ruszyły do ataku. Po czterech minutach prowadziły już 2:0 po golach Hanae Kubo i Shoko Ono. Gra była szybka, obie ekipy miały swoje szanse. Po wypracowanych sytuacjach można było dostrzec różnice. Japonki mądrze rozgrywały krążek i potrafiły oddać celne, trudne do obrony strzały. Z kolei Koreanki często pudłowały, ale nie można odmówić im ambicji.

W drugiej tercji hokeistki gospodarzy zaatakowały i zdobyły pierwszego w historii igrzysk olimpijskich gola. Randi Griffin, która urodziła się i wychowała w USA, ale jej matką jest Koreanka, nieczysto trafiła w krążek. Ten jednak prześlizgnął się pod parkanami Akane Konishi i w 30. minucie hala Kwandong Hockey Center zatrzęsła się w posadach. Radość z bramki była niesamowita, a kibice zgotowali jej zdobywczyni długą owację.

Historyczny gol zachęcił Koreanki do kolejnych ataków, ale przy kilku akcjach zabrakło precyzji. Z czasem Japonki opanowały sytuację i coraz groźniej nacierały na bramkę So Jung Shin. Przewagę w strzałach miały ogromną (44-13), ale na kolejne trafienia musiały zaczekać do trzeciej tercji. W 52. minucie skutecznym strzałem spod niebieskiej linii popisała się Shiori Koike. Gospodynie jeszcze zaryzykowały w końcówce wariant bez bramkarki i wówczas na 4:1 podwyższyła Rui Ukita.

Japonki odniosły pierwsze w historii zwycięstwo w turnieju olimpijskim i zajęły trzecie miejsce w grupie B. Podobnie jak Koreanki już wcześniej straciły szansę na ćwierćfinał, ale pozostanie im jeszcze walka o pozycje 5-8. Oba azjatyckie zespoły będą teraz czekać na następne przeciwniczki. Niewykluczone, że znów spotkają się ze sobą, tym razem w meczu o siódmą lokatę.

Korea - Japonia 1:4 (0:2, 1:0, 0:2)

Bramki: 0:1 - Kubo (Toko, Ukita) 2' 0:2 - Ono (Shishiuchi, Koike) 4' (5 na 4) 1:2 - Griffin (Park) 30' 1:3 - Koike (Hosoyamada, Yoneyama) 52' (5 na 4) 1:4 - Ukita 59' (do pustej bramki)

Strzały: 13-44 Kary: 6-4

Tabela grupy B:

M Drużyna M Z ZPD/K PPD/K P Bramki Punkty
1Szwajcaria3300013:29
2Szwecja3200111:36
3Japonia310026:63
4Korea300031:200

ZOBACZ WIDEO Polscy panczeniści daleko od medali. "Tego należało się spodziewać"

Źródło artykułu:
Czy Korea wygra mecz w Pjongczangu?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (4)
avatar
LW1916
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Griffin. No faktycznie Koreanka...  
avatar
krups
14.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A teraz do łagru.