Rok zakończony porażką. FC Porto znów za silne dla Łomży Vive Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto, skrzydłowy Łomży Industrii Kielce
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto, skrzydłowy Łomży Industrii Kielce
zdjęcie autora artykułu

Nie było przerwania słabej passy w spotkaniach rozgrywanych w Porto. Kielczanie przegrali w 10. kolejce Ligi Mistrzów 27:29 i tym samym zakończyli rok 2021 porażką. Inne wyniki w grupie B sprawiły jednak, że ich pozycja lidera nie została zagrożona.

To było nierówne spotkanie w wykonaniu szczypiornistów z województwa świętokrzyskiego. Kielczanie zaczęli doskonale, przez długi fragment totalnie zdominowali mecz, a potem jakby coś w ich grze przygasło. Portugalczycy po kiepskim początku zdołali się pozbierać, pod koniec pierwszej połowy doprowadzili do remisu, a potem to oni kontrolowali wynik. Z minuty na minutę sytuacja mistrzów Polski robiła się coraz gorsza.

Początek starcia zwiastował zupełnie inny przebieg pojedynku - żółto-biało-niebiescy błyskawicznie wyprowadzili mocny cios. Gospodarze grali kiepsko w ataku, za bardzo się spieszyli, oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji, ale przede wszystkim byli nieskuteczni. Kielczanie zaliczyli natomiast świetny start - od kilku ważnych interwencji starcie rozpoczął Andreas Wolff, a jego koledzy dobrze spisywali się w ofensywie.

Gdy na tablicy wyników pojawiło się 6:1 dla mistrzów Polski, wydawało się, że to oni będę nadawali tempo spotkaniu. Zawodnicy z Porto ani myśleli tak szybko przekreślać swoich szans. W bramce gospodarzy pojawił się Nikola Mitrewski, Portugalczycy zaczęli zdobywać trafienia seriami i tym razem to zaliczyli zdecydowanie lepszy fragment gdy. Nie trzeba było dużo czasu, by stan meczu się wyrównał. W 23. minucie Pedro Cruz doprowadził do remisu po 10:10 i doskonałym początku żółto-biało-niebieskich nie było już śladu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał

Kielczanie nie radzili sobie z systemem gry zastosowanym przez rywali, czyli z grą siedmiu na sześciu. Chwila problemów w obronie kosztowała przyjezdnych stratę prowadzenie i sporo nerwów.

Po wyjściu z szatni Portugalczycy szybko poszli za ciosem i błyskawicznie rzucili się do powiększania przewagi. Udało im się odskoczyć na cztery trafienia. Kielczanie tymczasem mocno męczyli się w ataku i musieli liczyć na indywidualne błyski.

Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo. Mistrzowie Polski kolejny raz udowodnili, że walczą bez względu na to, jaki rezultat widnieje na tablicy wyników. Po długim pościgu zdołali zmniejszyć straty do rywali do zaledwie jednego trafienia. Kropki nad "i" jednak nie postawili - zmarnowali trzy szanse na doprowadzenie do remisu. Portugalczycy nie grali nic nadzwyczajnego, ale w szeregach gości trwał prawdziwy festiwal błędów i nieskuteczności.

Szalony zryw w końcówce już nie przyniósł spodziewanego efektu - kielczanie nie zdołali odrobić i wygrać.

FC Porto - Łomża Vive Kielce 29:27 (14:14)

FC Porto: Frandsen, Mitrewski - Silva 5, Cruz 7, Fernandes 5, Veitia Valdes 1, M'Bengue 1, Salina 1, Iturriza 3, Alves 5

Łomża Vive Kielce: Wolff, Kornecki - Kulesz 5, Karalek 7, Karacić 2, Vujović 1, A. Dujshebaev 5, Sanchez-Migallon 1, Sićko 1, Gudjonsson 1, Nahi 1, Olejniczak, Gębala 1.

Źródło artykułu:
Czy Łomża Vive Kielce zajmie pierwsze miejsce w grupie B?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (12)
avatar
WISŁA1947
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Ale jaki mecz? Przecież z Wisłą to już nie mecze tylko treningi , świętej wojny już nie ma. Macie wygrać 20 bramkami.  
endriu122
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przed Kielcami kolejny mecz a ten z Porto to już historia.  
endriu122
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I tym razem Porto znalazło sposób by nas pokonać.  
avatar
darek1254
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Porto wygrało na emocjach....plus Vive nie dało rady szybko opanować systemu 7/6....są takie mecze/Porto słabsze w tym sezonie/ że jak dasz się dojść 6:1 i nagle 10:10...to zespół to na fali wy Czytaj całość
avatar
WISŁA1947
10.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Nie rozpisując się zbytnio na temat tego meczu bo kibice Wisły mają go w pompie tak jak i cały żółty kabaret ale trzeba w tym miejscu zaznaczyć jedno. Przegrana Łomży z Porto - 25 komentarzy, W Czytaj całość