Potęga mańkutów. Najlepsi polscy szczypiorniści 2020: prawoskrzydłowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto
WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Arkadiusz Moryto
zdjęcie autora artykułu

Prawe skrzydło to jedyna pozycja, na której w TOP 3 nie zaszły żadne zmiany i jedna z niewielu z dwoma graczami z europejskiej czołówki.

Historia rankingu:

* w polu widzenia

6. Krystian Bondzior (Górnik Zabrze)

Nie błyszczał jakoś szczególnie, co więcej, właściwie w ogóle nie wyróżniał się w Górniku Zabrze. Zwłaszcza że wciąż w dobrej formie jest weteran Sasza Buszkow. W rundzie jesiennej 23 bramki, wszystkie z akcji, przy dość wysokiej skuteczności. W styczniu załapał się do kadry na ME 2020, gdzie nie nagrał się za wiele. Po powrocie Michała Daszka dla Bondziora brakło już biletów na MŚ 2021. Rok nie do zapomnienia, ale w Lubinie czy na początku przygody z Górnikiem przyzwyczaił do lepszych występów.

5. Marek Marciniak (Zagłębie Lubin)

Zagłębie ma to do siebie, że potrafi wykreować nowych liderów. Dwa lata temu zastanawiano się, jak to będzie po odejściu Arkadiusza Moryty do Kielc. Szczególnie że Marciniak przychodził do Lubina po kontuzjach i raczej przeciętnych występach. Nos nie zawiódł prezesa Kuleszy, prawoskrzydłowy sprawdza się szczególnie w sezonie 2020/21. Bardzo efektywny, szybki w kontrach, nie drży mu ręka w końcówkach. W całym 2020 roku 57 bramek przy skuteczności przekraczającej 75 proc., wśród polskich prawoskrzydłowych niewielu było lepszych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale bramka piłkarki w Chile! Tego gola można oglądać godzinami

4. Mateusz Góralski (Energa MKS Kalisz)

Marnował się w Płocku. Dla trenera Xaviego Sabate zawodnik wyłącznie drugiego planu, w Wiśle grał, kiedy musiał. Przenosiny do Kalisza uratowały Góralskiego przed popadnięciem w ligowy marazm. Wraz z trwaniem sezonu był coraz aktywniejszy, nie przeszkadzały mu wirusowe przerwy MKS-u. Miał wysoką skuteczność z akcji, sprawdzał się jako egzekutor karnych, zapewnił kaliszanom niejeden punkt w wyrównanej końcówce. Rundę jesienną zamknął z 52 bramkami.

ZOBACZ: Niespodzianki w el. ME 2022

3. Patryk Mauer (KPR Gwardia Opole)

Zadomowił się na pozycji nr 3 w Polsce. Standardowo kolekcjonował bramki, gwarantował co najmniej 5-6 trafień co mecz. Prawie nie mylił się z karnych (88 proc. skuteczności!), drugie tyle bramek dołożył z akcji. Ze sportowego punktu widzenia, trochę zasiedział się w Opolu, rzadko jest weryfikowany na europejskim poziomie. Latem starała się o niego Wisła, ale wolał zostać w Gwardii. W 2020 roku jako jeden z nielicznych przekroczył 100 goli w Superlidze.

ZOBACZ: Poważna kontuzja reprezentanta Niemiec

2. Michał Daszek (Orlen Wisła Płock)

Zdrowy Daszek to skarb i dla Wisły, i reprezentacji. Gdy zimą 2020 roku wrócił do gry po kontuzji barku, od razu zamienił się w strzelca wyborowego. W lutym ustanowił rekord Superligi pod względem liczby bramek w meczu (18/18 z Grupą Azoty Tarnów), w sześciu występach miał lepszy dorobek niż większość jego kolegów przez cały sezon. Po przerwie letniej utrzymywał stale wysoki poziom, sporo bramek w kraju i Lidze Europejskiej, choć jak cała Wisła co rusz musiał zamykać się w domu na cztery spusty. W skrócie - jeden z najlepszych polskich piłkarzy ręcznych bez podziału na pozycje.

1. Arkadiusz Moryto (Łomża Vive Kielce)

Jeśli Daszek jest jednym z najlepszych Polaków, to o Morycie trzeba chyba napisać, że to powód do dumy w Europie. Spośród rodzimych graczy zdecydowanie najbardziej wyróżnia się w Łomży Vive Kielce, cały czas dobrze wygląda na tle europejskich potęg. Pod koniec przerwanego pandemicznego sezonu przegonił w klasyfikacji strzelców Szymona Sićkę i jako pierwszy gracz w XXI wieku trzeci raz z rzędu okazał się najlepszym snajperem Superligi. ME 2020 nie były jakieś spektakularne w jego wykonaniu, ale nie można mówić o zawodzie (14 goli). Może nie oddać pierwszej lokaty przez lata, a niedawno dopiero skończył 23. rok życia.

W polu widzenia: 

* Krzysztof Komarzewski (Torus Wybrzeże Gdańsk / Orlen Wisła Płock) * Dawid Fedeńczak (Sandra Spa Pogoń Szczecin) * Michał Drej (Energa MKS Kalisz) * Marcin Matyjasik (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski)

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z naszym wyborem nr 1?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
Abaloo
6.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Maxi-102, jak tam gitarzysta? ładną miał solówkę? pilnuj parkietu...  
avatar
p244w0rd
6.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Racja maksiu, bezapelacyjnie nr 1 w Płocku  
avatar
Maxi-102
6.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Michał Daszek bezapelacyjnie nr 1.....:)  
avatar
kuba859
6.01.2021
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Trochę to przykre, ale odejście z Płocka było dla jego wychowanką jedną z najlepszych decyzji w karierze. Przykro, bo gdyby nie upór Sabate, to Wisła by mogła mieć świetny duet dwóch Polaków na Czytaj całość