Piłka ręczna. Mistrzostwa Europy 2020. Dwa zwolnienia w miesiąc. Rosjanie bez selekcjonera

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Mike Kireev/NurPhoto / Na zdjęciu: Eduard Kokszarow
Getty Images / Mike Kireev/NurPhoto / Na zdjęciu: Eduard Kokszarow
zdjęcie autora artykułu

Z pewnością ostatnie tygodnie nie były najbardziej udane dla Eduarda Kokszarowa. Najpierw szkoleniowiec stracił pracę w Vardarze Skopje, a po nieudanych ME 2020 zrezygnował z funkcji trenera reprezentacji Rosji.

Odejście z roli trenera zwycięzcy Ligi Mistrzów było prędzej czy później wkalkulowane, dyrektor sportowy na początku sezonu przejął pałeczkę od Hiszpana Davida Pisonero, którego zatrudnienie okazało się pomyłką. Pod wodzą Eduarda Kokszarowa Vardar Skopje spisywał się równie przeciętnie i klub rozglądał się za szkoleniowcem na pełen etat. Wybór padł na legendę miejscowej piłki ręcznej, Stefche Alushovskiego.

ZOBACZ: Afera alkoholowa w reprezentacji Szwecji

Kokszarow przez ostatni miesiąc mógł skupić się na pracy z reprezentacją, ale występ podczas ME 2020 zakończył się niepowodzeniem. Rosjanie przegrali z Węgrami (po zaciętym boju), Islandczykami i Duńczykami. Grupa nie należała do najłatwiejszych, jednak od Sbornej oczekiwano pozycji wyższej niż 22. miejsce w końcowym rozrachunku. Do tego kadry zabraknie podczas eliminacji olimpijskich.

ZOBACZ: Niemcy pokazali moc Po turnieju przyszedł czas rozliczeń. Selekcjoner od razu po ME 2020 złożył rezygnację na ręce szefa federacji, Siergieja Sziszkariewa. Misja kolejnych z rosyjskich legend zakończyła się mniejszym lub większym, ale rozczarowaniem. Wcześniej z posady zrezygnowali Dmitrij Torgowanow i Oleg Kuleshov.

Po turnieju posadę stracił też selekcjoner Ukraińców Siergiej Bebeszko (ZOBACZ).

ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Maciej Szczęsny: Nie będzie łatwo, ale nie ma co rzucać się ze skały

Źródło artykułu:
Czy Rosjanie nie wykorzystują w pełni swojego potencjału?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)