Kram Start - Energa AZS. Niesamowity mecz w Elblągu. Thriller dla gospodyń

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: zawodniczki Kram Startu Elbląg
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: zawodniczki Kram Startu Elbląg
zdjęcie autora artykułu

W środę doszło do rozegranego awansem meczu Kram Startu z Energą AZS. Spotkanie w Elblągu miało niesamowity przebieg. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy odwróciły w drugiej połowie losy rywalizacji i zainkasowały komplet punktów (23:20).

Po środowym meczu chciałoby się powiedzieć, że nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Po rozczarowującej pierwszej połowie Kram Start ruszył w niesamowitą pogoń i pozwolił rywalkom w drugiej części rywalizacji rzucić jedynie trzy bramki. Nagrodę MVP odebrała po końcowej syrenie zawodniczka gospodarzy, Aleksandra Jędrzejczyk.

Energa AZS po dziesięciu minutach prowadziła na wyjeździe cztery do zera i wysłała rywalkom sygnał, że przyjechała do Elbląga po komplet punktów. Elblążanki na potęgę myliły się w ataku lub dawały się złapać bardzo dobrze dysponowanej Beacie Kowalczyk. Gospodynie meczu próbowały odrobić straty, ale w drugim kwadransie dały się zupełnie zdominować i po przerwie musiały odrobić aż osiem bramek.

Nie wiemy, co szczypiornistki Kram Startu usłyszały w szatni, ale na drugą połowę wyszły zupełnie odmienione i wyruszyły w niesamowitą pogoń za wynikiem. Im bliżej Energi AZS znajdowały się elblążanki, tym częściej podopieczne Anity Unijat zaczęły się mylić. Ekipę gości z równowagi wytrącała między innymi doskonała Sołomija Szywerska, która nie tylko odbijała rzuty, ale też szybko posyłała koleżankom długie podania do kontrataków.

W 52. minucie meczu zespół Andrzeja Niewrzawy rzucił na remis i rozpoczął z przeciwnikiem walkę na noże, a tutaj znów kluczowe okazały się interwencje i asysty Szywerskiej. Niebagatelny wpływ na wynik miała także postawa Aleksandry Jędrzejczyk. Elbląska skrzydłowa najpierw dała miejscowym prowadzenie, później złapała rywalkę na faul w ataku, a następnie podwyższyła na 60 sekund przed ostatnim gwizdkiem przewagę swojej drużyny do dwóch bramek.

Kram Start Elbląg - Energa AZS Koszalin 20:17 (6:14)

Kram Start Elbląg: Szywerska, Powaga - Balsam 1, Dankowska, Hawryszko, Grobelska, Waga 5, Muchocka 1, Jędrzejczyk 5, Kwiecińska, Gerej, Lisewska 5 (3/4), Stokłosa 1, Andrzejewska 2, Szopińska. Karne: 3/4 Kary: 6 min. (Jędrzejczyk - 2 min, Muchocka - 4 min.)

Energa AZS Koszalin: Kowalczyk, Wiercioch - Protsenko, Michałów 1, Roszak 3 (1/2), Stasiak 4, Budnicka, Tracz, Domaros, Chmiel, Kaczanowska, Błaszczyk 3, Nestiaruk 1 (1/1), Izak, Sądej 5, Piwowarczyk. Karne: 2/3 Kary: 12 min. (Stasiak, Błaszczyk, Sądej - 2 min., Michałów - 6 min.)

Sędziowie: Kaszubski, Wojdyr (obaj z Gdańska) Widzów: 400

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora

Źródło artykułu:
Na tytuł najlepszej zawodniczki meczu zasługuje najbardziej...
Sołomija Szywerska
Aleksandra Jędrzejczyk
Joanna Waga
Beata Kowalczyk
Hanna Sądej
inna zawodniczka
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (22)
avatar
Wielbuond
26.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A tak na zakończenie, to w pierwszej połowie sędziowie nie widzieli wielu przewinień Koszalina, za to w przerwie, po reprymendzie delegata, zaczęli sędziować tak jak potrafią, a nie chcą.  
avatar
Kuba Andruk
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
6-14 pierwsza połowa 7-0 poczatek drugiej połowy w szatni Startu musiała być jatka a u nas luzik bo mecz już wygrany :P  
avatar
kibic kobiecej recznej
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie pokazały jaja, jedne że je mają a drugie, że je sobie robią.  
avatar
Piotr Barwinek
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ta moja Energa znowu wymyśliła... 3 bramki...  
Robert Jakubowski
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktoś oglądał? 3 bramki Energi w 2 połowie robią wrażenie.