Polska - Argentyna. Biało-Czerwoni z trzema bramkarzami

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JAVIER ETXEZARRETA /
PAP/EPA / JAVIER ETXEZARRETA /
zdjęcie autora artykułu

Maciej Gębala nie zagra w meczu Polska - Argentyna. Biało-Czerwoni do rywalizacji o Puchar Prezydenta przystąpią z trzema bramkarzami. Początek ostatniego występu naszej drużyny na mistrzostwach świata o godzinie 20:00.

W tym artykule dowiesz się o:

Gębala ze składu wypadł w sobotę, przed meczem z Tunezją (28:26). Obrotowy doznał urazu palca, co znacząco utrudnia mu łapanie piłki. Zawodnika Orlen Wisły Płock w kadrze meczowej Biało-Czerwonych zastąpił bramkarz Mateusz Kornecki. 22-latek na parkiecie się jednak nie pojawił.

Teraz młody golkiper znów stanie przed szansą debiutu na wielkim turnieju. Obok Korneckiego selekcjoner Tałant Dujszebajew między słupkami ma do dyspozycji także Adama Morawskiego oraz Adama Malchera.

Argentyńczycy do poniedziałkowego spotkania przystąpią w takim samym składzie, jak do sobotniego starcia z Arabią Saudyjską (24:22). Z trybun występ kolegów obejrzy kontuzjowany Diego Simonet, którego po czwartej kolejce fazy grupowej w meczowej "szesnastce" zastąpił Sebastian Deschamps.

MŚ 2017, mecz o 17. miejsce

Polska - Argentyna / 23.01.2017 godz. 20:00 Polska:

Kornecki, Malcher, Morawski - Daćko, Łyżwa, Jachlewski, Krajewski, Niewrzawa, Walczak, Moryto, Daszek, Przybylski, Paczkowski, Gierak, T. Gębala, Chrapkowski

Argentyna: Schulz, Garcia - F. Fernandez, Pizarro, S. Simonet, P. Portela, P. Simonet, Querin, Vieyra, Moscariello, J. Fernandez, Carou, A. Portela, Souto, Dechamps, Vainstein.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Źródło artykułu:
Czy Polska wygra z Argentyną?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Eder
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co że nie moze łapać jak w obronie grał  
avatar
Eder
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Głupie to i nie moge zrozumieć, że gra sie o 17-24 a nie gra sie o 9-16 tym bardziej ze dawniej sie grało  
avatar
j.kul
23.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MY jestesmy zawsze oslabieni albo zmenczeni-lub jakies widzimisie---zawsze powód trzeba miec na zapleczu w razie przegranej----to ich praca maja grac by wygrac -troche wiecej zaangazowania -ni Czytaj całość