Szczypiorno Cup: Remis Orlen Wisły z niemieckim drugoligowcem. Decydowały rzuty karne

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /
zdjęcie autora artykułu

Orlen Wisła Płock sięgnęła po triumf w Szczypiorno Cup, ale nie przyszło jej to łatwo. Nafciarze długo gonili zespół z 2. Bundesligi. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, a turniej rozstrzygnęły rzuty karne.

W tym artykule dowiesz się o:

Zespół z Niemiec okazał się największym zaskoczeniem podczas Szczypiorno Cup. O ile zwycięstwa nad Ostrovią można było się spodziewać tak wygrana nad Azotami Puławy była już zaskoczeniem. Gracze z Hamm chcieli pójść krok dalej i sprawić niespodziankę także w finale turnieju.

Wisła miała spore problemy ze skutecznym wykańczaniem swoich akcji w ofensywie. Niemcy skwapliwie z tego korzystali, wyprowadzając kontrataki, które pogrążyły rywali w dwóch poprzednich dniach. Do przerwy wicemistrzowie kraju przegrywali 11:14.

Po zmianie stron między słupkami płockiej bramki pojawił się Rodrigo Corrales i zatrzymał rywala. Pościg Wiślaków trwał aż do 46. minuty. Wówczas Lovro Mihić wykorzystał kontrę i doprowadził do remisu. Niemcy swojej szansy chcieli szukać wprowadzając dodatkowego gracza zamiast bramkarza. O ile w pierwszej połowie z reguły kończyło się to powodzeniem, tak w drugiej części płocczanie kilka razy trafili do pustej bramki.

Gdy wydawało się, że podopieczni Piotra Przybeckiego mają już wszystko pod kontrolą, gracze ASV rzucili się do pościgu. Wisła prowadziła różnicą trzech bramek. Jeszcze 50 sekund przed końcem miała piłkę, a o przerwę poprosił trener. Jego podopieczni bardzo źle rozegrali decydującą akcję. Stracili piłkę, a w konsekwencji bramkę. Mecz zakończył się remisem, ale prawdziwe emocje

O zwycięstwie w turnieju zadecydował konkurs rzutów karnych. Po pięciu seriach nadal nie było rozstrzygnięcia. Dopiero w szóstej kolejce najpierw jeden z graczy Niemców trafił w poprzeczkę, a jego nieszczęście wykorzystał Tiago Rocha.

Orlen Wisła Płock - ASV Hamm-Westfalen 32:31 (11:14, 27:27)

Wisła: Wichary, Corrales, Morawski - Rocha 7, Mihić 6, Ghionea 5, Żytnikow 4, Tarabochia 3, Duarte 2, Racotea 2, Ivić 2, Pusica 1, Kwiatkowski, Gębala M.

MVP turnieju: Dmitrij Żytnikow (Orlen Wisła Płock) Najlepszy bramkarz: Marcin Wichary (Orlen Wisła Płock) Najlepszy strzelec: Joshua Ritterbach (ASV Hamm-Westfalen)

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 43. Tomasz Majewski: niektóre części mojego ciała są zużyte jak u 60-latka [3/3]

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
Maxi-102
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Mimo gry po ciężkich treningach....zwycięstwo w turnieju zawsze cieszy....:)  
avatar
Kamil Hofman
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niemcy grali świetną piłkę ręczną. Dobra bramka, szczelna obrona i szybka kontra. Chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, a polskie drużyny miały inne cele, inaczej podeszły do tego mental Czytaj całość
avatar
emeryt45
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Osiedle Czaszki reprezentuje poziom ekstraklasowy w komentowaniu zdarzeń sportowych większość "kiboli" z Płocka najwyżej sześcioligowy. Szkoda, że tak dobra drużyna jak Wisła ma tak dużo bezmyś Czytaj całość
avatar
Osiedle Czaszki
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I znów zwyciężyła wśród organizatorów poprawność polityczna. Najlepszy bramkarz Wichary? Nie zagrał żadnego całego meczu i miał tylko przebłyski wysokiej formy. Dużo lepiej zaprezentował się b Czytaj całość
avatar
Osiedle Czaszki
7.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Komentarz jest taki: drużyna z Hamm postawiła poprzeczkę Wiśle Orlen Płock bardzo wysoko! Niemcy grając w 13 zawodników ( w tym bramkarze) prowadzili przez blisko 50 minut meczu. Niedoświadczen Czytaj całość