AZS pnie się w górę tabeli - relacja z meczu AZS AWF Gorzów Wlkp. - Focus Park-Kiper Piotrków Tryb.

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Gorzowska drużyna, która jeszcze niedawno zajmowała ostatnie miejsce w tabeli od pięciu kolejek jest niepokonana. W sobotę po raz kolejny ekipa z Gorzowa udowodniła, że teoretycznie słabszy zespół potrafi walczyć i wygrywać.

Gorzowianie od samego początku postawili na solidną obronę. Świadczyć o tym może zdobycz bramkowa Focusa. Podopieczni trenera Krzysztofa Kisiela do 28 minuty zdołali rzucić zaledwie dziewięć bramek. Wynik sobotniego spotkania po indywidualnej akcji otworzył były reprezentant Polski Filip Kliszczyk. Pierwsze kilkanaście minut spotkania to gra falami. Raz jedna raz druga drużyna zdobywała po dwie bramki z rzędu. Gorzowianie w dziesiątej minucie uzyskali dwubramkową przewagę, którą utrzymywali przez większość meczu. Gdy po golu Jakuba Płócienniczaka wydawało się, że goście doprowadzą do remisu, na listę strzelców wpisał się nowy nabytek AZS, Białorusin Władimir Huzjejew. Na pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania piłkarze z Piotrkowa popełnili kilka błędów zarówno w obronie jak i w ataku, co skrupulatnie wykorzystali gospodarze wychodząc na cztero bramkową przewagę 13:9. W 29 minucie karą wykluczenia został ukarany Płóciennicza co paradoksalnie wykorzystali goście, którzy przeprowadzili dwie skuteczne kontry zmniejszając straty do jednej bramki. Wynik pierwszej połowy ustalił jednak Huzjejew, który w swoim debiucie zaliczył bardzo dobry występ.

Początek drugiej połowy zdecydowanie należał do zawodników z Piotrkowa, którzy w dwie minuty doprowadzili do remisu, jednak nie potrafili wyjść na prowadzenie. Druga połowa obfitowała zarówno w piękne parady bramkarzy Krzysztofa Szczęsnego i Tomasza Matulskiego, jak i w liczne błędy, straty i niewykorzystane sytuacje. Na pięć minut przed końcem po raz kolejny Focus grał w osłabienia i po raz kolejny znacznie lepiej radził sobie niż gospodarze. Dzięki bramce Bartosza Świerada, na tablicy wyników widniał remis 21:21. Gdy piotrkowianie mieli okazję wyjść na pierwsze prowadzenie w spotkaniu świetną obroną popisał się Szczęsny. A bramki Tomasza Rafalskiego i Kliszczyka dały dwu bramkową przewagę. Gwoździem do trumny piotrkowian okazał się rzut karny, którego na minutę przed końcem spotkania nie wykorzystał Mateusz Jankowski. W końcówce mimo tego, że gorzowianie grali bez dwóch swoich piłkarzy, rywale zdołali zmniejszyć stratę do jednej bramki, lecz było to za mało aby osiągnąć korzystny wynik.

AZS AWF Gorzów Wlkp. - Focus Park-Kiper Piotrków Tryb. 23:22 (14:12)

AZS: Szczęsny - Galus 5, Jankowski 4, Kliszczyk 4, Bosy 3, Klimczak 3, Huzjejew 2, Rafalski 1, Kaniowski 1.

Kary: 4 x 2 minuty.

Focus: Ligarzewski, Matulski - Zinchuk 4, Matyjasik 4, Piętak 3, Bodasiński 2, Jankowski 2, J. Płócienniczak 2, Kempys 2, Miszka 1, Różańsi 1.

Kary: 5 x 2 minuty.

Przebieg spotkania: 3:2, 5:4, 7:5, 9:7, 11:9, 14:12, 15:14, 17:14, 19:16, 20:19, 21:21, 23:22.

Sędziowie: Andrzej Jaworski (Głogów) i Tomasz Pisarek (Lubin).

Widzów: 700.

Źródło artykułu: