Norwegia gra o historyczny sukces. "Przed turniejem bym w to nie uwierzył!"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Roksana Bibiela /
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela /
zdjęcie autora artykułu

Norwegia zagra z Chorwacją o pierwszy w historii medal mistrzostw Europy. - Ten turniej był kapitalną podróżą - mówi rozgrywający skandynawskiej drużyny, Erland Mamelund. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 15:00.

Już przed startem turnieju wielu ekspertów widziało w zespole Christiana Berge'a kandydatów do miana czarnego konia turnieju. Medal wróżyli im jednak nieliczni. - Gdyby ktoś na początku stycznia powiedział mi, że awansujemy do półfinału, absolutnie bym w to nie uwierzył - potwierdza w rozmowie z WP SportoweFakty Mamelund.

Norwegowie w drodze do meczu o trzecie miejsce pokonali Polaków (30:28) i Francuzów (29:24). Podczas fazy wstępnej ograli także Chorwatów (34:31). - To była kapitalna podróż. Zwłaszcza, że mamy naprawdę młodą drużynę i to był dla niej pierwszy tak ważny turniej. Naprawdę sami nie wiedzieliśmy, czego możemy się po sobie spodziewać - przyznaje doświadczony rozgrywający.

Półfinałowa porażka z Niemcami (33:34) Norwegów podłamała. Dzień przerwy pozwolił im się jednak pozbierać. Do walki o brąz przystępują z nowym zapasem sił. - Zapominamy o tym, co było i skupiamy się na kolejnym meczu. Znaczy on dla nas naprawdę dużo - mówi Kent Robin Tonnesen. - Bardzo chcemy zdobyć ten pierwszy, historyczny medal - dodaje Mamelund.

Chorwaci są rywalem nieobliczalnym. Ich wygrana nad Polską (37:23) poruszyła cały kraj. Norwegowie w grupie ich wprawdzie pokonali, teraz obie drużyny są jednak w zupełnie innym miejscu. Zespół z Bałkanów to ekipa w walce o medale doświadczoną - mecz o trzecie miejsce na wielkim turnieju zagra on już po raz piąty z rzędu.

- Mają dobry zespół. To, co zrobili w meczu z Polską, było niebywałe. Będziemy musieli zagrać naprawdę świetne spotkanie, żeby zwyciężyć - podkreśla Tonnesen. W podobnym tonie wypowiada się Mamelund. - Przed nami trudny mecz. Chorwaci pokazali w tym turnieju piłkę ręczną na wysokim poziomie. Raz ich już jednak pokonaliśmy. Teraz możemy to zrobić ponownie.

Kamil Kołsut z Krakowa

Talant Dujszebajew: Moim marzeniem jest praca z reprezentacją Polski

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)