Havard Tvedten dla WP SportoweFakty: Trzymamy kciuki za Chorwatów

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix /  / Michał Stawowiak
Newspix / / Michał Stawowiak
zdjęcie autora artykułu

- Gracie z naprawdę trudnym rywalem. Chorwaci w sumie nie mają już zbyt o co walczyć, ale mimo wszystko trzymamy za nich kciuki. Ich wygrana może dać nam awans - mówi Havard Tvedten, przed laty znakomity skrzydłowy reprezentacji Norwegii.

Tvedten pracuje podczas EHF Euro 2016 w Polsce jako ekspert norweskiej telewizji NRK Sport. Od początku mistrzostw pozostaje w stałym kontakcie z norweskimi szczypiornistami - jako zawodnik, który w drużynie narodowej rozegrał ponad 200 spotkań i zdobył ponad 800 bramek, Tvedten dla wielu z nich jest mentorem.

37-latek był zawiedziony poniedziałkowym remisem swoich rodaków z Macedonią. Wynik ten utrudnił Norwegom drogę do półfinału mistrzostw.

- Wierzyliśmy, że ich pokonamy, zwłaszcza po tak znakomitym meczu jak ten z Polską. Przed startem drugiej fazy turnieju wydawało się, że Macedonia będzie naszym najłatwiejszym rywalem. Patrzysz na ich skład i na składy pozostałych zespołów i tak właśnie możesz stwierdzić. Wszystko wzięło jednak w łeb - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty.

Tvedten przed środowym meczem Norwegów z Francuzami nie jest wielkim optymistą. - Możemy wygrać, ale będzie to ogromnie trudne. Jeśli Francja nie grałaby już o nic, np. miała już zapewniony awans do półfinału, byłoby zdecydowanie łatwiej. A teraz potrzebują wygranej. Wszystko przemawia więc przeciw Norwegom - dodaje.

37-latek liczy jednak, że jeśli jego rodacy nie zdołają powstrzymać Francuzów, to z pomocą przyjdą im Chorwaci, którzy grają z Polakami. W przypadku wygranej Hrvatskiej różnicą mniej niż 10 bramek, awans do półfinału wywalczą właśnie Norwegowie.

- Nadal mamy szanse, by awansować w ten sposób. Te szanse są jednak niewielkie. Ciężko powiedzieć jak zakończy się mecz Polski z Chorwacją. Gracie z naprawdę trudnym rywalem. Chorwaci w sumie nie mają już zbyt o co walczyć, ale mimo wszystko trzymamy za nich kciuki. Ich wygrana może dać nam awans - kończy były skrzydłowy norweskiej reprezentacji.

Początek starcia Norwegów z Francuzami o godz. 18:15. O 20:30 na parkiet Tauron Areny Kraków wybiegną natomiast Polacy i Chorwaci.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Tadek1951
28.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prędzej bym sie spodziewał śniegu w lipcu niż takiego łomotu od Chorwacji. Mamy dziadka za trenera, który nawet nie mówi po polsku do piłkarzy. uważam że w Polsce jest młody nie wypalony człowi Czytaj całość
avatar
wawiak
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymaj. Trzymaj. Nie ty jeden. Dwóch takich Kristiansen-Abrachamsen też trzymali na ME w Austrii. Nie tylko kciuki ale i gwizdki. Przy aprobacie wszystkich gremiów EHF i IHF wyrysowali nas w p Czytaj całość
avatar
olo82
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
feniks widzę ze z ciebie taki kibic jak z koziej d...py trąbka , taki zawistny polaczek jesteś co ??  
Jak Feniks z popiołu
27.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Nie musisz trzymać... i tak przegramy.