Pojedynek Ruchu z Zagłębiem zakończy pierwszą część sezonu. Kto będzie miał lepsze Święta?

Wśród kibiców piłki ręcznej jeszcze nie opadły emocje związane z mistrzostwami świata w Danii, a tymczasem szczypiornistki z Chorzowa i Lubina muszą na moment wrócić do ligowej rzeczywistości. Oba zespoły czeka pojedynek w ramach zaległej 11. kolejki, który może mieć bardzo duże znaczenie w kontekście dalszych rozgrywek.

Gospodynie zgodnie podkreślały, że o minionej rundzie chcą jak najszybciej zapomnieć. Nic dziwnego, bo Ruch plasuje się na przedostatniej pozycji. Niebieskie muszą diametralnie zmienić swoją efektywność, jeśli nie chcą walczyć wyłącznie o utrzymanie. Pierwszą próbą może być wtorkowy mecz z Zagłębiem. Czy pozwoli on chorzowiankom uwierzyć w siebie? - Ciężko pracujemy i mamy nadzieję, że to zaowocuje - mówi Monika Ciesiółka.

Jednak podopieczne Bożeny Karkut przyjadą na Śląsk z bardzo konkretnym celem. Miedziowe liczą na dwa punkty, które nie tylko zapewnią im spokojne Święta, ale przede wszystkim pozwolą awansować na 4. miejsce w tabeli kosztem Vistalu Gdynia. Lubinianki tym samym znalazłyby się tuż za prowadzącą trójką ze stratą trzech oczek. Jest to dystans do odrobienia w drugiej rundzie.

Poprzednia kolejka rozgrywana była na tyle dawno, że nie będzie miarodajna w kontekście szans obu siódemek oraz aktualnej dyspozycji. To z kolei powoduje, że choć teoretycznie to Zagłębie jest murowanym faworytem, w praktyce wszystko jest możliwe. Niezwykle ciekawie zapowiada się zwłaszcza konfrontacja drugiej z trzecią najlepszą strzelczynią Superligi - Zany Marić i Lidii Żakowskiej. Czy to one przesądzą o końcowym wyniku?

KPR Ruch Chorzów - Metraco Zagłębie Lubin / 22.12, godz. 18.00

Iwona Niedźwiedź: Rumunkom należał się ten medal

{"id":"","title":""}