Robert Raczkowski: Nasz skład gwarantuje pozytywne emocje

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orlen Wisła Płock nowy sezon PGNiG Superligi zaczyna z dużymi nadziejami. - Mamy skład, który gwarantuje emocje i wspaniałe widowiska - mówi prezes Nafciarzy, Robert Raczkowski.

Nastroje na Mazowszu przed startem rozgrywek są bardzo dobrze. - Każdy zespół, przystępując do sezonu, chce uzyskać jak najlepszy wynik. Nie inaczej jest z nami - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Raczkowski. - Dysponujemy zespołem zdeterminowanym, który jest nastawiony na realizację celów najwyższych, tych upragnionych przez płockich kibiców. [ad=rectangle]

Latem w kadrze Wisły doszło do rewolucji. Kadrę zespołu zasiliło aż siedmiu nowych zawodników, okres przygotowawczy było więc dla trenerów i zawodników czasem wytężonej pracy.

- Piłka ręczna jest grą zespołową i tylko niezawodne funkcjonowanie całego zespołu może sprawić, że dana drużyna będzie wygrywać. My mamy w Płocku wielu szczypiornistów o naprawdę wysokich umiejętnościach. Latem pracowaliśmy nad tym, aby z pojedynczych perełek zbudować zespół, który zafunkcjonuje jak dobrze naoliwiony mechanizm, będący w stanie dać opór każdemu przeciwnikowi - mówi Raczkowski.

Ze zmian, do których latem doszło w zespole, prezes Wisły jest zadowolony. - Nasz obecny skład jest nie tylko składem nadziei, ale też składem, który w nowym sezonie zagwarantuje nam wspaniałe widowiska oraz wniesie dużo pozytywnych emocji. Jestem przekonany o tym, że zawodnicy będą wychodzić na parkiet po to, aby wygrywać i w każdym kolejnym spotkaniu walczyć o najwyższe cele - nie kryje nasz rozmówca.

Wszystko wskazuje na to, że przed nami jeden z najciekawszych sezonów w historii ligowych rozgrywek. - Polski szczypiorniak w ostatnich latach bardzo mocno zyskuje na popularności i dzieje się tak także dlatego, ze wiele zespołów stara się na bieżąco podnosić swój poziom sportowy. Są w tym gronie zespoły z Puław, Zabrza czy Szczecina - przyznaje prezes Wisły.

W kraju Nafciarze celują w mistrzowski tytuł. Przed rokiem walka o złoto rozstrzygnęła się na korzyść Vive Targów Kielce w czterech meczach. Wcześniej dwukrotnie drużynie ze świętokrzyskiego wystarczały trzy spotkania. Wielu kibiców ma nadzieję, że tym razem rywalizacja o mistrzowskie laury będzie zdecydowanie bardziej zacięta. - Nie wiem, ile meczów zobaczymy w finałach, ale liczę, że rozstrzygniemy je na naszą korzyść - kończy Raczkowski.

Źródło artykułu:
Orlen Wisła Płock zakończy sezon 2014/15 na miejscu...
pierwszym
drugim
trzecim
czwartym
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (20)
avatar
handball_pl
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten skład wydaje się bardzo słaby i dlatego będą emocje... Kielce poza zasięgiem panie prezesie :)  
avatar
chęciny
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
eee aroganci kieleccy a co z dopingiem? [b]"Kibice Iskry Kielce zawieszają działalność! Czytaj całość
avatar
Cameleon
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie ma co odpisywac na komentarze tych kieleckich agencji reklamowych  
Lolek
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Chciałem zauwazyc tylko jedno. Orlen Wisla NIGDY nie będzie tak wielkim klubem jak VTK. NIGDY nawet nie zblizyla się do osiągnięc Kielc w CL i znając ambicje i możliwości tego klubu NIGDY się n Czytaj całość
z Tumskiego Wzgórza
5.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I d