W tym artykule dowiesz się o:
Po pięciu minutach "Góralki" prowadziły już 4:0, ale ambitne Ukrainki nie dały za wygraną. W 10. minucie na tablicy świetlnej widniał wynik 8:5. Do szatni sądeczanki schodziły z przewagą sześciu goli. Mecz nie miał może najwyższego tempa, ale za to bardzo dobrze broniła bramkarka Marta Wawrzynkowska.
Olimpia pokazała też ciekawe, dwójkowe akcje, gdy rozgrywające zagrywały do kołowej Kamili Szczeciny, a ta w większości przypadków wykorzystywała swoje okazje. - Dziewczyny zagrały też lepiej w obronie, w porównaniu do drugiej połowy spotkania z MKS-em Lublin - powiedziała trenerka Lucyna Zygmunt.
W drugiej połowie przewaga drużyny z Nowego Sącza zaczęła się powiększać. W 41. minucie było już 27:20. W ostatnim fragmencie spotkania Galiczanka odrobiła część strat, ale nie była w stanie odwrócić losów potyczki. Pomogły w tym między innymi bardzo dobre rzuty Olgi Figiel z dystansu.
- Cieszę się, że przełamała się w tym aspekcie. Ważne jest też to, że zawodniczki mogły po kilka razy przećwiczyć różne zagrania - zauważyła opiekunka sądeckiego zespołu. - Ostatnio ciężko trenowałyśmy i czujemy to w nogach, ale i tak udało się zaprezentować ciekawe akcje - dodała Joanna Gadzina.
Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Galiczanka Lwów 36:32 (20:14) Olimpia-Beskid:
Wawrzynkowska, Szczurek, Sach - Szczecina 10, Dubajova 8, Gadzina 5, Figiel 4, Maślanka 3, Leśniak 3, Rączka 3, Olszowa, Masna, Moskal Pozostałe wyniki:
MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz - MKS Selgros Lublin 27:40 (17:21)
Iuventa Michalovce - KP Piccard Senec 46:20 (24:8)
Galiczanka Lwów - KP Piccard Senec 33:5 (16:3)
MKS Selgros Lublin - Iuventa Michalovce 37:23 (15:15)
Galiczanka Lwów - Iuventa Michalovce 40:27 (16:12)
MKS Selgros Lublin - KP Piccard Senec 46:13 (24:6)
na Instagramie 
na Facebooku 
