Ważą się losy Tadeusza Jednoroga

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wiele wskazuje na to, że trener Piotrkowianina Tadeusz Jednoróg może pożegnać się ze swoją posadą. Nad przyszłością szkoleniowca dyskutować będą działacze podczas wtorkowego posiedzenia zarządu.

Piotrkowianin w obecnym sezonie spisuje się fatalnie. Jeden remis i siedem porażek to smutny bilans zespołu, który okupuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Kibice, którzy liczyli na zwycięstwo w sobotnim meczu z MMTS Kwidzyn czekał spory zawód. Piotrkowscy szczypiorniści zaprezentowali się bardzo słabo, przegrywając pierwszą połowę aż 11:24.

- Z przykrością patrzyłam na to co działo się na boisku. Nasze porażki na początku sezonu można było tłumaczyć silnymi rywalami. Kwidzyn miał być w naszym zasięgu. Tymczasem goście okazali się drużyną znacznie lepszą i nie dali nam żadnych szans - przyznała po spotkaniu Bogumiła Szczukocka, prezes piotrkowskiego klubu.

- Na pewno trzeba coś zmienić, aby spróbować ratować ten sezon. We wtorek usiądziemy wraz z zarządem i na pewno będziemy długo dyskutować o tym co trzeba poprawić. Być może kilku zawodników zostanie odsuniętych od pierwszej drużyny, porozmawiamy również na temat przyszłości w naszym klubie trenera Jednoroga. Jedno jest pewne - z taką grą jak dzisiaj nie mamy szans na utrzymanie w lidze - dodała Szczukocka.

Co na to trener Jednoróg?

- Na pewno nie zamierzamy się poddawać i będziemy walczyć dalej. Ten zespół ma potencjał i na pewno jestem w stanie z niego dużo więcej wykrzesać. Sezon się jeszcze nie zakończył i przed nami jeszcze dużo meczów. To od dziennikarzy dowiaduję się tego, że mogę stracić pracę. Nie chcę tego komentować, pozostaje tylko czekać na decyzje działaczy - powiedział piotrkowski szkoleniowiec.

Źródło artykułu: