LM: Szczęście było blisko - relacja z meczu MKS Lublin - FC Midtjylland

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu 2. kolejki fazy Ligi Mistrzyń, MKS Lublin przegrał w hali Globus z FC Midtjylland 24:25 (14:13). Jest to już druga porażka mistrzyń Polski w europejskich pucharach.

Drużyna MKS-u Lublin rozpoczęła spotkanie w składzie z m. in. 19-letnią rozgrywającą,  Katarzyną Kozimur. Pierwsze minuty meczu należały do gospodyń. Wynik otworzyła kapitan MKS-u Małgorzata Majerek, a w 6 min po golu Doroty Małek lublinianki wygrywały 4:2. Jednak szybko grające mistrzynie Danii błyskawicznie odrobiły straty, a niespełna 2 min później były na dwubramkowym prowadzeniu 6:4. W 13 min Trine Troelsen rzuciła na 9:5 i trener MKS-u Edward Jankowski poprosił o czas. Po przerwie trafiały Kozimur i Alina Wojtas.

Lublinianki zaczynały grać coraz lepiej. W 16 min Cornelia Nycke Groot rzuciła na 11:8, ale kolejne minuty należały do MKS-u, pomimo gry w przewadze duńskiego zespołu, spowodowanej karą 2 min dla Marty Gęgi. Wszystko zaczęło się od fenomenalnej postawy w bramce Ekateriny Dzhukevy, dzięki której koleżanki z pola mogły wykorzystywać szybkie kontry. W 19 min Kozimur doprowadziła do remisu 11:11, a w kolejnej akcji Wojtas wyprowadziła MKS na prowadzenie.

W 24 min po trafieniu Majerek lubelskie szczypiornistki wygrywały 14:12. Znakomicie w obronie spisywały się bramkarki obu drużyn, Dzhukeva oraz Sabine Englert. Przed przerwą bramkę zdobyła Fie Woller, ustalając wynik do przerwy na 14:13 dla MKS. Po zmianie stron nadal przeważał lubelski zespół. Znakomitymi paradami w bramce popisywała się Dzhukeva. W 35 min był remis po 15, jednak w kolejnych akcjach koncertowo zagrała Dorota Małek, zdobywając trzy bramki z rzędu. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania na tablicy wyników widniał rezultat 19:18. Po wymianie ciosów w 53 min ze skrzydła trafiła Simone Rasmussen, doprowadzając do remisu 22:22. Jeszcze w 59 min Wojtas rzuciła na 24:23. Ale ostatnie sekundy należały do przyjezdnych, najpierw wyrównała Groot, a potem 25-tym trafieniem Dunki zapewniły sobie zwycięstwo.

Następny mecz w Lidze Mistrzyń lublinianki rozegrają już za tydzień. W niedzielę na wyjeździe spotkają się z FTC Rail Cargo Budapeszt.

MKS Lublin – FC Midtjylland 24:25 (14:13)

MKS: Dzhukeva – Wojtas 6 (1/1), Małek 5, Majerek 5, Kozimur 3, Gęga 2, Nestsiaruk 1, Skrzyniarz 1, Drabik 1, Konsur, Wojdat, Mihdaliova. Trenerzy: Edward Jankowski i Sabina Włodek. Midtjylland

: Englert, Egestorp – Stine Jorgensen 8 (3/3), Groot 5 (1/1), Troelsen 3 (1/1), Rasmussen 2, Line Jorgensen 2, Ostergaard 2, Thorsgaard 1, Woller 1, Spellerberg 1

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
MUZIN
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Frycowe niestety trzeba zapłacić.Ważne że dziewczyny pokazały że potrafią grać i mają potencjał.Zdobyte doświadczenie zaprocentuje w lidze jak również w LM za rok...  
avatar
JIIIS
13.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sport nei jest fair.. Nie zasluzylismy na porazke :(:(