Problemy kadrowe niestraszne Czeczeńcom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pomimo poważnych kontuzji Michała Chodary i Mirosława Gudza, szczypiorniści Tauron Stali Mielec notują serię kapitalnych wyników. Czeczeńcy nadal liczą się w walce o trzecie miejsce w rozgrywkach.

Informacja o kontuzji Mirosława Gudza spadła na mielecki zespół jak grom z jasnego nieba. Posady czeczeńskiej defensywy zatrzęsły się niezwykle mocno, wcześniej bowiem uraz wykluczył z gry do końca sezonu Michała Chodarę. Trener Skutnik, choć narzekał, nie załamał rąk i wziął się ze swoim zespołem mocno do pracy. - Odpadły nam dwa najważniejsze ogniwa w obronie. Przez to na treningach musieliśmy całą grę w defensywie budować od nowa. Czeczeńcy to silne chłopy, dadzą sobie radę - mówił.

Przed meczem z Zagłębiem Lubin w jego kadrze zostało na dobrą sprawę ledwie dwunastu graczy, z czego zdolna do gry w polu była jedynie dziesiątka. Czeczeńcy z zupełnie przebudowaną obroną w Lubinie wygrali jednak aż 40:28, dobrą grę potwierdzając w domowym meczu z Siódemką Miedź Legnica (28:20). Prawdziwym sprawdzianem mieleckiego zespołu miał być pojedynek w Puławach.

Tak mielczanie cieszyli się ze zwycięstwa w Puławach
Tak mielczanie cieszyli się ze zwycięstwa w Puławach

Czeczeńcy zagrali jednak zawody świetne, zgarniając komplet punktów i udowadniając, że kryzys formy z początku roku mają dawno za sobą. Nie obawiają się też gry w wąskim składzie. - Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu, solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Jeśli nie wystąpią dodatkowe kontuzje, to spokojnie damy sobie z tym radę i starczy nam sił. O kondycję się nie obawiam - stwierdza Łukasz Janyst.

Kontuzje Gudza i Chodary, przynajmniej w tym krótkim okresie, wyszły mieleckiemu zespołowi na dobre. Każdy kolejny uraz mógłby być jednak opłakany w skutkach. - Byle kontuzje nas omijały, bo jak ktoś jeszcze wypadnie, to będzie ciężko. Każdy zdrowy zawodnik jest teraz na wagę złota - przyznaje Janyst.

Do końca sezonu zasadniczego zespołowi trenera Skutnika pozostały trzy mecze - domowy z MMTS-em Kwidzyn oraz wyjazdy do Głogowa i dalekiego Szczecina. Trzecie miejsce, przy obecnej formie, jest więc jak najbardziej w zasięgu Czeczeńców.

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
and_m
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też jestem pod wrażeniem gry Mielczan w ostatnich meczach. Oczywiście na boisku graja zawodnicy, ale każdy chyba widzi tutaj tez warsztat trenera. I mam nadzieję, że nie będzie to ostatni sezon Czytaj całość
avatar
ZXS Mielec
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja jestem spokojny o MMTS i Chrobrego, natomiast boję się Pogoni. Jeżeli w 22 kolejce nadal będzie się toczyć bitwa o 7 i 8 miejsce to Szczecin zagra na 150% i będą kości trzaskać po obu strona Czytaj całość
avatar
jaet
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja mam dziwne przeczucie, że Azoty stracą dwa punkty już w Szczecinie. Co do meczu z MMTS-em, to będzie on równie ciężki, bo dziwnym trafem Kwidzyn w tym sezonie lepiej gra na wyjazdach niż u Czytaj całość
miki
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O 3 miejsce będzie bardzo trudno, ale jest to do zrobienia. Przede wszystkim należy skupić się na własnych meczach i nie oglądać się za Azotami. O ile strata punktów z MMTS-em w Mielcu jest mał Czytaj całość
rabatan
7.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Końcówka rundy zasadniczej ciężka, ale to nasi Czeczeńcy! Nie ma, że boli że ciężko tu gra się do końca na sto procent! :)