Sparingowa porażka MTS-u Chrzanów z Vietem Zawiercie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Chrzanowianie do spotkania przystąpili tradycyjnie bez <b>Łukasza Kobieli</b> i <b>Adama Kruczka</b>. Niespodziewaną absencją była nieobecność kapitana zespołu, <b>Piotra Rokity</b>, który doznał kontuzji kostki. Drużynę w meczu z Zawierciem ponownie poprowadził <b>Henryk Bromboszcz</b>.

Spotkanie z Viretem podobnie jak ostatnie mecze sparingowe fatalnie rozpoczęli chrzanowianie, którzy mieli ogromne kłopoty z konstruowaniem ataku pozycyjnego. Nie było widać żadnego pomysłu w ich poczynaniach ofensywnych, jedynie indywidualne akcje dawały z rzadka jakiś efekt. Po 6 minutach gry Viret prowadził 4:0. W zawierciańskiej ekipie dobrze prezentował się Wojciech Fudali, który kierował poczynaniami mniej doświadczonych kolegów. Tragicznie prezentowała się defensywa miejscowych, były gracz Viretu, Tomasz Przybyła widać zastosował taryfę ulgową dla byłych kolegów, pozwalając im bez trudu przedzierać się przez środek koła. Jego fatalny występ zakończyła w końcówce pierwszej połowy trzecia 2 minutowa kara. Przy stanie 2:7 chrzanowianie zabrali się za odrabianie strat, doprowadzając do stanu 8:8. Po krótkim okresie przyzwoitej postawy MTS-u ponownie gra miejscowych przestała się kleić i rywale powiększyli prowadzenie. Do szatni zawiercianie schodzili przy stanie 11:16.

Druga odsłona spotkania nie przyniosła większych zmian. Nadal gracze Viretu prowadzili, a chrzanowianie starali się zniwelować straty - bezskutecznie. W drużynie MTS-u oprócz Wiesława Zdunia aktywny w poczynaniach ofensywnych był Rafał Bugajski, jednak jeśli na tym graczy ma się tylko opierać gra w ataku to nie wróży to dobrze. Fatalnie wyglądała gra chrzanowskich bramkarzy, trudno sobie przypomnieć ich udaną interwencję. Atrakcją wieczoru była również młoda para arbitrów, która niespodziewanie sędziowała spotkanie sparingowe. Sędziowie swoją obecność na parkiecie często zaznaczali "serwując twixa". Ostatecznie zawiercianie zwyciężyli 29:25. Należy pamiętać, iż to tylko spotkanie sparingowe i mieć nadzieję, iż szybko do gry i wysokiej formy powróci Adam Kruczek...

MTS Chrzanów - Viret Zawiercie 25:29 (11:16)

MTS: Baliś, Pi. Walas - Zduń 6/3, Bugajski 4, Bobowski 3, Piekarczyk 3, Kurełek 2, Przybyła 2, Pytlik 2, Pa. Rokita 2, Stroński 1, Biłko, Garliński, Kirsz, Studziński, Uraz.

Kary: 22 min.

Karne: 3/3.

Viret:

Kary: 22 min.

Karne: 2/3.

Kary: MTS - 22 min. (Przybyła i Zduń po 6 min. Baliś po 4 min., Bugajski, Kurełek i Piekarczyk po 2 min.); Viret - 22 min.

Przebieg meczu:

I połowa: 0:1, 0:2, 0:3, 0:4, 1:4, 1:5, 1:6, 2:6, 2:7, 3:7, 4:7, 4:8, 5:8, 6:8, 7:8, 8:8, 8:9, 8:10, 8:11, 9:11, 9:12, 9:13, 9:14, 10:14, 10:15, 11:15, 11:16.

II połowa: 12:16, 12:17, 12:18, 13:18, 13:19, 14:19, 14:20, 14:21, 14:22, 15:22, 15:23, 16:23, 16:24, 17:24, 18:24, 18:25, 19:25, 20:25, 20:26, 21:26, 21:27, 22:27, 23:27, 24:27, 24:28, 24:29, 25:29.

Źródło artykułu: