Miedziowi zostają w elicie - relacja z meczu Zagłębie Lubin - PBS Jurand Ciechanów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czwarte zwycięstwo z rzędu zapewniło piłkarzom ręcznym Zagłębia Lubin bezpośrednie utrzymanie w PGNiG Superlidze. W piątek Miedziowi nie dali najmniejszych szans PBS Jurandowi Ciechanów, wygrywając 33:28 (19:13).

Wyrównana walka w pierwszej połowie trwała tylko przez niespełna kwadrans. W 5. minucie było 4:2 dla Miedziowych, ale niespełna pięć minut później był już remis po 5. Goście walczyli ambitnie i w 13. minucie po bramce Mindaugasa Tarcijonasa wyszli na prowadzenie 8:7. Na tym się jednak skończyło. Lubinianie włączyli piąty bieg i chwilę później odzyskali prowadzenie. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, po bramce Mikołaja Szymyślika, zrobiło się 15:10. Ostatnie fragmenty tej części spotkania, to nadal dominacja miedziowych, w bramce których dobrze spisywał się Michał Świrkula. Do szatni gospodarze schodzili, prowadząc różnicą sześciu trafień.

Zaraz po przerwie mogło być to siedem bramek, ale rzutu karnego nie wykorzystał Wojciech Gumiński. Nie zmienia to jednak faktu, że w kolejnych minutach zdecydowaną przewagę osiągnęli Miedziowi. Swoje pierwsze bramki dla seniorskiej drużyny Zagłębia zdobył Patryk Siekaniec (w 35, 36 i 47. minucie). Wciąż w bramce bardzo dobrze spisywał się "Świrek". W 44. minucie Miedziowi wyszli na 10-bramkowe prowadzenie (27:17), a chwilę później, po trafieniu wspomnianego wcześniej Patryka Siekańca różnica wynosiła już jedenaście trafień. W końcówce w grę gospodarzy wkradło się rozluźnienie, co odbiło się na końcowym wyniku, ale po końcowej syrenie to lubienie cieszyli się z wygranej i utrzymania w PGNiG Superlidze.

- Powinniśmy wygrać ten mecz przynajmniej różnicą dziesięciu bramek i wtedy bylibyśmy w pełni usatysfakcjonowani - skomentował po spotkaniu Michał Świrkula.

MKS Zagłębie Lubin - PBS Jurand Ciechanów 33:28 (19:13)

Zagłębie: Malcher, Świrkula - Orzłowski, Stankiewicz 3, Gumiński 4, Rosiek 4, Kużdeba 1, Paweł Adamczak, Kozłowski 4, Szymyślik 4, Piotr Adamczak 3, Paluch 3, Siekaniec 3, Obrusiewicz, Starzyński 4.

Jurand: Wróbel, Grzybowski - Semenov 4, Jeżyna 3, Piórkowski Adrian 3, Piórkowski Damian 4, Prątnicki, Krajewski 4, Malandy 4, Tarcijonas 6.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
miszczpodania
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do terminu i rozgrywania meczu. Inna sytuacja jest kiedy klub przyjezdny dzwoni i prosi o inny termin z tego i tamtego powodu wtedy idzie sie na reke...  
avatar
miszczpodania
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby nie te glupie wpadki z Bedzikowski to Zaglebie spokojnie gralo by o srodek tabeli z tym skladem. Zabraklo jednej bramki w kazdym z remisowych meczow aby grac w play-off. Mowienie o piachu Czytaj całość
avatar
anibas
30.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet z takim spadkowiczem Jurandem u siebie, te marne Zagłębie nie potrafi dobrze zagrać, z przebiegu sezonu też grali piach, tak jak Warmia, w tamtym sezonie było podobnie, a rzutem na taśmę Czytaj całość
avatar
BEZstronny5
28.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jurand w 8 w polu w tym 2 kołowych . Zagrali bo musieli i tyle , jaka płaca taka praca .  
zxcv0
27.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Akurat nie był o pietruchę bo po 27 kolejkach Lubin miał 21 pkt a Nielba 20, więc chyba sytuacja w tabeli była bardzo znacząca. A nawet jakby był to zasad trzeba przestrzegać, ale jak widać ZPR Czytaj całość