Ważna wygrana gdynian - relacja z meczu Kar-Do Spójnia Gdynia - AZS UKW Bydgoszcz

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bliżej pierwszej ligi po pierwszym finałowym pojedynku fazy play-off są szczypiorniści Kar-Do Spójni Gdynia, którzy wygrali z AZS UKW. Gdynianie wykorzystali atut własnej hali i z siedmiobramkową zaliczką udadzą się na rewanż do Bydgoszczy.

Jeden malutki krok pozostał drużynie Kar-Do Spójni Gdynia do wywalczenia upragnionego awansu na zaplecze Superligi. W pierwszym pojedynku Kar-Do Spójnia pokonała przed własną publicznością AZS UKW Bydgoszcz.

Spotkanie to miało dostarczyć kibicom wielu emocji i tych emocji nie brakowało. Zaciętość i waleczność towarzyszyły temu pojedynkowi od pierwszych minut. Lepiej w spotkanie weszli goście, którzy jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Z biegiem czasu prowadzenie to się zmieniało. Raz górą byli goście, by po chwili górą byli gospodarze. Dość niespodziewany rezultat był po pierwszych 30 minutach. Do szatni obydwa zespoły schodziły przy prowadzeniu bydgoszczan 17:14.

Druga połowa to bardziej zdecydowana gra gospodarzy. W szatni gdynian musiało dojść do ostrej reprymendy ze strony trenera. Szczypiorniści Kar-Do wzięli się więc do roboty i po pięciu minutach drugiej części meczu doprowadzili do remisu. Niewiele potrzebowali miejscowi by wyjść na ponowne prowadzenie, którego nie oddali już do końcowego gwizdka sędziów. Podopiecznych Jarosława Knopika zawiodła w tym pojedynku skuteczność oraz umiejętność przedarcia się przez szyki obronne gospodarzy.

Akademicy będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, by w rewanżu odrobić siedem bramek straty. Rewanż już w najbliższą sobotę w Bydgoszczy o godzinie 17.00

Kar-Do Spójnia Gdynia - AZS UKW Bydgoszcz 38:31 (14:17)

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
handballspieler
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
AZS vs Kar-Do 30:20 (16:8)  
reczna78
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekamy na sobotę, tam sie okaże kto zasłuzył na awans;)  
minimini
24.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę,że AZS ma świadomość swoich błędów jakie popełnił w calym meczu. Nie ma co,Gdynia wykorzystała zmęczenie chłopaków z Bydgoszczy.  
reczna78
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byłem na meczu, AZS w drugiej połowie nie istniał;).  
minimini
23.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
[b]Chamstwo! Wykorzystali zmęczenie zawodników z Bydgoszczy. To bardzo nie ładne posunięcie ze strony KAR-DO, ustawiając mecz w tym samym czasie co AMP. To chyba oczywiste, że skoro AZS to klu Czytaj całość